Tabletki wspomagające odchudzanie – hit czy kit

1
Reklama

Na każdym kroku napotykamy się na reklamy licznych, coraz bardziej innowacyjnych tabletek na odchudzanie. Czy istnieją magiczne wspomagacze utraty wagi, zachwalane przez sportowców oraz celebrytów cudowne specyfiki gwarantujące przyspieszenie metabolizmu? Czy są one bezpieczne i czy możemy z nich dowolnie korzystać bez narażania na szwank utraty zdrowia?

Pierwsze tabletki na odchudzanie – historiaNie jest tajemnicą, że kanon piękna zmieniał się na przestrzeni wieków. Pod koniec XIX wieku zaczął dominować typ szczuplejszego, bardziej atletycznego wyglądu. Zmiana estetyki doprowadziła do poszukiwania rozwiązań związanych z kontrolą wagi oraz takich, które ułatwiłyby odchudzanie. Z tego powodu powstały tabletki odchudzające, z biegiem lat zyskały na popularności, a przez lata ich skład ewoluował.

https://dietetyk.edu.pl/tabletki-na-odchudzanie – tu znajdziesz ranking tabletek odchudzających oraz opinię na temat rozmaitych suplementów wspomagających utratę wagi.

Reduktory tłuszczu

Wraz z rozwojem medycyny patentowej do obiegu weszły pigułki zwane „reduktorami tłuszczu”. Ich skład opierał się na na ekstrakcie z tarczycy (pozyskiwanej z gruczołów tarczowych krów, potem świń), który miał zwiększać tempo przemiany materii. Niestety tabletki te nie tylko wpływały na redukcję wagi, ale miały sporo nieoczekiwanych skutków ubocznych, w tym przyspieszone bicie serca, ogólne osłabienie, bóle w klatce piersiowej, podwyższone ciśnienie krwi, w skrajnych przypadkach nawet śmierć.

W latach 30-tych XX wieku pojawiła się nowa substancja o właściwościach odchudzających – dinitrofenol. Był to lek o działaniu termogenicznym, który niekiedy powodował hipertermię. W jej wyniku dochodziło do alergii skórnych, uszkodzenia widzenia czy zmysłu smaku, a w najgorszych wypadkach zgonu.

Reklama

Chociaż ryzyko było spore te formy kontroli wagi były dostępne aż do lat 60. XX wieku.

Epidemia amfetaminy

Popularność amfetaminy rosła od lat 40-tych ubiegłego wieku. Podawano ją żołnierzom podczas II Wojny Światowej aby zwalczyć zmęczenie (zarówno wojska niemieckie jak i alianckie stosowały ten środek). Choć spełniała ona swoją funkcję, miał też liczne skutki uboczne jak silne uzależnienie oraz znaczne zmniejszenie apetytu. Największy boom jako wspomagacz odchudzania amfetamina zanotowała w latach 60-tych i 70-tych XX wieku. Mówimy tu o substancji przepisywanej na receptę przez lekarzy, głównie w Stanach Zjednoczonych.

Ostatecznie podejście lekarzy zmieniło się gdy zaczęto zauważać toksyczność tej substancji – coraz częstsze przypadki nadużycia oraz jego niekorzystne skutki neurologiczne i psychologiczne na organizm ludzki. Legalnie stosowana amfetamina wyszła finalnie z użycia ze względu na duże ryzyko toksyczności.

Efedryna i kofeina rodem z Danii

W latach 70-tych w Danii lekarze zaczęli stosować środek zwany efedryną, która w połączeniu z kofeiną wspomagała leczenie astmy. U pacjentów tych zaobserwowano także znaczne zmniejszenie apetytu oraz przyspieszenie metabolizmu. Zaczęto zatem przepisywać tabletki z efedrą osobom otyłym, jako magiczną pigułkę na redukcję wagi.

Największą popularność tabletki zawierające efedrynę zyskały w Stanach Zjednoczonych, gdzie ich główny składnik uznano za substancję ziołową, czyli taką, która nie wymaga akceptacji FDA (Amerykańska Agencja Żywności i Leków). Niestety i ten lek posiadał liczne działania niepożądane w postaci problemów sercowo-naczyniowych i neurologicznych co finalnie zmusiło ww. agencję do uznania efedryny za substancję niebezpieczną.

Jest popyt, będzie podaż

Rynek nie znosi próżni. W dobie wysokoprzetworzonego jedzenia i globalnej epidemii otyłości producenci prześcigają się w opracowywaniu i wymyślaniu coraz to nowszych specyfików, które wspomogłyby skutecznie walkę z tą chorobą cywilizacyjną.

W XXI wieku niezwykłą popularnością zaczęły się cieszyć produkty ziołowe. Jednak za najbardziej innowacyjne tabletki na arenie pigułek odchudzających uznano te, które zawierały substancję orlistat (organiczny związek chemiczny, które powoduje zmniejszenie ilości wchłanianego przez przewód pokarmowy tłuszczu). W połączeniu z dietą o obniżonej kaloryczności lek ten dawał rewelacyjne efekty w redukcji wagi. Niemniej jak i jego poprzednicy miał również liczne skutki uboczne.

Europejska Agencja Leków negatywnie oceniła tabletki zawierające orlistat. Zastrzeżenia dotyczyły głównie możliwego ryzyka ciężkiego uszkodzenia wątroby.

Czy kiedyś doczekamy się cudownych tabletek wspomagających odchudzanie?

Zapewne wiele razy usłyszymy jeszcze o nowej tabletce, której producenci obiecywać będą niesamowite efekty w spalaniu tłuszczu. Jedz, co chcesz, nigdy nie ćwicz i nadal chudnij dzięki małej pigułce. Badania naukowe nie potwierdziły nigdy takich twierdzeń.

Większość reklamowanych szumnie produktów klasyfikowanych jest obecnie jako suplementy diety, a nie leki. Zgodnie z obowiązującymi przepisami oznacza to, że nikt nie musi udowadniać, że działają. Substancje zawarte w tych tabletkach (np. błonnik pokarmowy, młody jęczmień, l-karnityna, wyciąg z zielonej herbaty, berberyna, kwas linolowy, CLA etc.) w połączeniu z dietą i ćwiczeniami pomagają w jakimś stopniu przyspieszyć osiąganie założonych celow dietetyczno-treningowych. Nigdy jednak nie dadzą zadowalających efektów jeśli dalej będziemy tkwić na przysłowiowej kanapie z paczką czipsów w ręku.

Jesteś na diecie redukcyjnej, nie jesz wysokoprzetworzonej żywności, nie pijesz alkoholu i napojów gazowanych, regularnie trenujesz a waga stanęła. Jeśli ciężko Ci schudnąć i wkroczyłeś w tzw. fazę plateau, być może rozważasz zażycie pigułki reklamowanej jako spalacz tłuszczu.

Czym są spalacze tłuszczu

Spalacze tłuszczu to suplement zawierający naturalne lub sztuczne związki. Producenci obiecują, że te specyfiki pomogą Ci schudnąć.

Dostępne bez recepty spalacze tłuszczu są chętnie kupowane przez osoby, które szukają szybkiego sposobu na leczenie otyłości. Jednak suplementy spalające tłuszcz mogą nie być ani bezpieczne, ani skuteczne. Czy zatem korzyści z ich stosowania przewyższają ryzyko?

Jak działają suplementy spalające tłuszcz

Skuteczność suplementów spalających tłuszcz wciąż pozostaje pod znakiem zapytania. Chociaż są dość powszechnie używane do odchudzania, nie istnieją rzetelne badania i dowody na to, że działają. Wiemy, że blokują wchłanianie tłuszczów lub węglowodanów, ograniczają apetyt i/lub przyspieszają metabolizm.

Spalacze tłuszczu działają poprzez podniesienie ciśnienia krwi i zwiększenie ogólnego wydatku energetycznego, co z czasem może rzeczywiście prowadzić do utraty wagi. Nie są jednak wskazane dla osób, które mają wysokie ciśnienie krwi, ponieważ przyjmowanie ich może prowadzić do nadciśnienia.

Co się znajduje w spalaczach tłuszczu

Suplementy spalające tłuszcz to zazwyczaj tabletki lub „kapsułki na spalanie” przyjmowane doustnie. Zawierają szereg witamin, minerałów, błonnik, kofeinę, różne zioła i inne rośliny.
Najbardziej popularne składniki:

  • Kofeina –  powszechnie nam znany składnik, który stymuluje układ nerwowy i potencjalnie może wspomóc spalanie kalorie. Suplementy mogą zawierać więcej kofeiny niż typowa kawa, herbata lub czekolada, więc ich dawkowanie musi być rozsądne.
  • Zielona herbata –  kolejny powszechny składnik, nie od dziś wiadomo, że zielona herbata pomaga spalać kalorie i zmniejszać ilość wchłanianego tłuszczu z pożywienia.
  • Karnityna – związek, który przyspiesza metabolizm i dodaje energii, naturalnie można go znaleźć w mięsie i produktach mlecznych, wytwarzany jest przez wątrobę i nerki; szeroko reklamowany jako spalający tłuszcz, jednak do tej pory brak rzetelnych badań dowodzących wpływ karnityny na spadek wagi.
  • Błonnik rozpuszczalny –  nie występuje we wszystkich spalaczach tłuszczu, ale można znaleźć sporo produktów na rynku z dużą ilością błonnika. Błonnik pomaga kontrolować apetyt, a błonnik rozpuszczalny może zapobiegać wchłanianiu tłuszczu z pożywienia przez przewód pokarmowy (żołądek, jelito cienkie).
  • Johimba – przez osoby spotykane na siłowni zwana pieszczotliwie „johą”.  To kolejny związek roślinny, który pochodzi z kory wiecznie zielonego drzewa, bardzo powszechny w suplementach spalających tłuszcz. Należy uważać z dawką, ponieważ nadmiar może  powodować szereg negatywnych skutków takich jak: bóle głowy, lęk, podwyższone ciśnienie krwi, problemy sercowe, niewydolność nerek.

Składniki wyglądają dosyć niewinnie prawda? Pamiętać należy, że większość spalaczy tłuszczu zawiera wiele różnych substancji, zazwyczaj więcej niż jedną główną. Te nieznane składniki mogą powodować nieprzewidywalne reakcje organizmu, zwłaszcza jeśli przyjmujemy dodatkowo leki przepisane przez lekarza.

Czy spalacze tłuszczu są bezpieczne?

Reklamowane, dostępne w licznych sklepach dla sportowców, w Internecie – kuszą obietnicą szybkich efektów i ceną. Musimy jednak pamiętać są to suplementy nie leki. Oznacza to, że nie muszą przechodzić badań laboratoryjnych przed przyjęciem ich do sprzedaży. Z tego powodu możemy narazić się na ryzyko utraty zdrowia, zwłaszcza jeśli bierzemy środek, który na rynku funkcjonuje krótko i nie posiada chociażby pozytywnych opinii klientów go stosujących.

Po pierwsze, nie zawsze otrzymujemy pełny obraz tego, co znajduje się w danym suplemencie (w środku mogą znajdować się składniki, które nie są wymienione na butelce).

Po drugie, to, że suplement nazywa się „naturalnym”, nie oznacza, że jest bezpieczny. Niektóre suplementy spalające tłuszcz są łączone z przypadkami poważnych uszkodzeń wątroby. Zioła, takie jak efedryna, które kiedyś były używane w spalaczach tłuszczu powszechnie, są obecnie zakazane przez światowe agencje żywności i leków. Wykazano, że powodują one wysokie ciśnienie krwi, zmiany nastroju, nieregularne tętno, mogą prowadzić do udaru, drgawek i zawału serca.

Czy warto i jak sprawdzić spalacz tłuszczu

Jeśli mimo wszystko chcemy wypróbować suplement spalający tłuszcz – warto poszerzyć swoją wiedzę na temat konkretnego produktu. W 2016 roku Najwyższa Izba Kontroli przeprowadziła kontrolę dotyczącą suplementów diety. Wiedza Polaków na temat suplementów jest na bardzo niskim poziomie. Co czwarty Polak nie potrafił zdefiniować pojęcia „suplement diety”, 31% osób uznało suplementy za „witaminy” czy „minerały”, 41% przypisało suplementom diety właściwości lecznicze, których produkty te nie mają. Ponadto 37% pytanych uważało, że suplementy są sprawdzane pod względem skuteczności, a 50% – że suplementy są tak samo kontrolowane jak leki.

Przed przyjęciem suplementów spalających tłuszcz należy porozmawiać z lekarzem. Spalacze tłuszczu mogą być niebezpieczne i powodować poważne problemy, jeśli zostaną zmieszane z niewłaściwymi lekami.

Reklama

1 KOMENTARZ

  1. Ja bym się nie zdecydowała na coś takiego. Zwłaszcza jeśli przez lekarza nie jest to przepisane. Czasami trzeba zmienić najprostsze nawyki np zamienić gazowane słodkie napoje na cisowiankę czystą. Albo Czipsy smażone na oleju na takie suszone. Zawsze to mniej kalorii

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj