Dziś rano doszło do tragicznego wypadku na skrzyżowaniu DK-1 i ul. Męczenników Oświęcimskich w Pszczynie. Zginął 60-latek z Ćwiklic. Policjanci, jadący tuż za jego samochodem, widzieli moment, kiedy w bok skody fabii uderzył fiat punto. Natychmiast udzielili pomocy poszkodowanym i powiadomili o zdarzeniu dyżurnego. Niestety, pomimo szybkiej interwencji wszystkich służb, mężczyzna zmarł w szpitalu.
Dzisiaj (26.03) tuż po 5.00 rano na skrzyżowaniu z sygnalizacją świetlną w Pszczynie doszło do zderzenia dwóch samochodów. Kierowca skody, 60-letni mieszkaniec Ćwiklic, przejeżdżał skrzyżowanie jadąc w kierunku miasta, a kierująca fiatem 22-letnia kobieta jechała „jedynką” od strony Czechowic-Dziedzic. Wiadomo, że kierowca skody wjechał na skrzyżowanie na zielonym świetle. Jechali za nim bowiem policjanci, którzy widzieli całe zdarzenie. Zareagowali natychmiast. Podbiegli do samochodu, w którym był ranny mężczyzna.
– Był świadomy, lecz kontakt z nim był nieco utrudniony. Mężczyzna został zakleszczony w środku, niezbędna była więc pomoc strażaków i ratowników medycznych. W międzyczasie policjanci udzielili pomocy także rannej kobiecie. Ona również miała problemy z wydostaniem się na zewnątrz. Nie można było otworzyć drzwi jej samochodu. Mundurowi musieli jednak się spieszyć, ponieważ z jej auta zaczął wydobywać się dym – relacjonuje rzecznik KPP w Pszczynie asp. sztab. Karolina Błaszczyk.
22-latka z Czechowic-Dziedzic była przytomna, kiedy rozmawiali z nią policjanci. Uskarżała się jedynie na ból nogi. Po wyciągnięciu z samochodu, ze złamaną nogą, trafiła pod opiekę lekarzy. W chwili przybycia na miejsce ekipy karetki pogotowia 60-latek nadal był przytomny. Został przewieziony do szpitala. Obrażenia ciała, głównie te wewnętrzne, okazały się jednak bardziej poważne niż przypuszczano na początku. Po kilku kwadransach od wypadku mężczyzna zmarł w szpitalu. Dokładne okoliczności tego zdarzenia będą teraz wyjaśniać pszczyńscy policjanci.
Kierowcy, którzy dzisiaj rano przejeżdżali ten odcinek „jedynki”, musieli liczyć się z pewnymi utrudnieniami. Droga była w pełni przejezdna dopiero około godziny 8.00.
(t), źródło: KPP Pszczyna
Niestety widzieliśmy ten wypadek jadąc tamtędy do pracy…
straszny widok… współczuję rodzinie zmarłego.