W zdarzeniu zakwalifikowanym jako kolizja wzięły udział trolejbus, autobus komunikacji miejskiej i samochód osobowy. Choć do kontaktu doszło między samochodem i trolejbusem, to za sprawcę uznany został kierowca autobusu – obywatel Sri Lanki, bo kierująca autem wykonała manewr obronny.
Jak informuje nas mł. asp. Paulina Kęsek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Tychach, 7 marca o godz. 12.00 na skrzyżowaniu ulic: Budowlanych, Begonii i Bocheńskiego w Tychach doszło do zdarzeni zakwalifikowanego jako kolizja.
– Autobus komunikacji miejskiej, kierowany przez 52-letniego obywatela Sri Lanki, nie zdążył przejechać przez skrzyżowanie – czerwone światło zatrzymało go na przejściu dla pieszych – mówi mł. asp. Kęsek. – Chcąc odblokować to przejście, zaczął cofać. Za nim stało osobowe volvo, kierowane przez 43-letnią kobietę. Widząc jadący do tyłu autobus, kierująca volvem wykonała manewr obronny, czyli również zaczęła cofać swoje auto. W ten sposób doszło do kontaktu volva ze stojącym za nim trolejbusem, kierowanym przez 51-letniego mężczyznę.
Wszyscy kierujący byli trzeźwi. Za sprawcę kolizji policja uznała kierowcę autobusu. Ukarała go mandatem.
(pp)