Tychy: Ukrywał się przed policją od czterech lat. Miał już tego dość

0
Komenda Miejska Policji w Tychach; fot. ZB
Reklama

Policjanci z Tychów zatrzymali mężczyznę, za którym wydano aż cztery listy gończe. Ścigany ukrywał się za granicą. Miał już jednak dość tej niepewności i sam przyszedł do komendy, oddając się w ręce policji.

Jak informuje nas mł. asp. Paulina Kęsek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Tychach, 15 czerwca w tyskiej komendzie zjawił się 40-latek ścigany czterema listami gończymi wydanymi przez prokuratury rejonowe w Będzinie i Mysłowicach oraz sądy rejonowe w Jaworznie i Tychach. Mężczyzna ukrywał się od czterech lat (mieszkał i pracował poza granicami Polski). Był poszukiwany m.in. za uchylanie się od obowiązku alimentacyjnego i kradzieże.

– Oddając się w ręce policji, stwierdził, że „ma dość ukrywania się przed prawem i oglądania za siebie” – mówi mł. asp. Kęsek. – Dodał, że „wreszcie chce normalnie zacząć żyć”. Po sporządzeniu dokumentacji mężczyzna został zatrzymany i doprowadzony do aresztu śledczego, gdzie będzie odbywał zasądzoną mu karę. Opisana sytuacja jest dowodem na to, że ukrywanie się przed organami ścigania, często z dala od domu, rodziny i bliskich nie jest najlepszym rozwiązaniem. Świadomość ciążącego wyroku oraz perspektywa nieuniknionego więzienia skutecznie komplikuje zarówno życie zawodowe, jak i prywatne. W takim wypadku dobrowolne oddanie się w ręce mundurowych i odbycie zasądzonej kary jest szansą na to, że po jej zakończeniu można rozpocząć normalne życie.

(pp)

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj