Dziś pierwszy dzień kalendarzowej wiosny. W tyskich parkach, skwerach i na rondach już zakwitły krokusy. W sumie tej wiosny w całym mieście zakwitnie blisko 400 tys. posadzonych jesienią ubiegłego roku roślin: krokusów, narcyzów, tulipanów, cebulicy, czosnku ozdobnego i kamasji. Rozpoczęto też obsadzanie rond i rabat w różnych częściach miasta bratkami, stokrotkami czy niezapominajkami.
Jako pierwsze pojawiły się krokusy – kwitną już u zbiegu ulic: Cienistej i Begonii oraz przy Teatrze Małym. Niebawem zakwitną narcyzy m.in. na ul. bp. Burschego przy lampie górniczej, w okolicy ul. Grota Roweckiego, na al. Niepodległości (naprzeciwko Urzędu Skarbowego) i w pasach drogowych m.in. wzdłuż al. Jana Pawła II (w pasie środkowym od parkingu sklepu handlowego do ronda z ul. Armii Krajowej).
– W sumie tej wiosny w Tychach zakwitnie blisko 400 tys. posadzonych jesienią ubiegłego roku roślin cebulowych, które mają zdobić nasze miasto: krokusów, narcyzów, tulipanów, cebulicy, czosnku ozdobnego i kamasji. Oprócz tego trwa wiosenna obsada miasta – mówi Ewa Grudniok, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Tychy.
Zostanie posadzonych ok. 13 tysięcy kwiatów, m.in. bratków i stokrotek na rondach i rabatach, m.in. na al. Niepodległości, Placu Wolności, ul. Skłodowskiej-Curie oraz Grota-Roweckiego i Tischnera – mówi Agnieszka Lyszczok, dyrektor Tyskiego Zakładu Usług Komunalnych w Tychach. Dodatkowo tej wiosny zakwitną róże na skrzyżowaniach ulic: Budowlanych-Edukacji-Bielska oraz Bielska-Cienista-Niepodległości, a także na Niepodległości-Grota-Roweckiego.
Jak informuje rzecznik UM Tychy, ponownie zakwitną także kwiaty w 18 donicach zamontowanych na latarniach na placu Baczyńskiego oraz w 8 zdobiących ten teren dużych donicach. Nowe nasadzenia pojawiły się także na rabatach wzdłuż dojścia do Jeziora Paprocańskiego.
– Tym razem to nasady stałe, które dzięki nawodnieniu będą jeszcze piękniejsze w zbliżającym się dużymi krokami sezonie. Bardziej zielono będzie także m.in. w Rodzinnym Parku bł. Karoliny, gdzie zostały posadzone nowe drzewa i krzewy – dodaje dyrektor Lyszczok.
Jak słyszymy, trwają także prace polegające na uzupełnianiu wypadów roślin oraz pielęgnacji pozostałych terenów, m.in. uzupełnianie grysu, kory czy przycinanie krzewów.
Jak informuje nas Ewa Grudniok, na posadzenie roślin cebulowych w 2018 r. wydano niemal 190 tys. zł. Trwająca właśnie wiosenna obsada bratkami i stokrotkami kosztowała 15 tys. zł.
(J)
