Uprowadził rower, został złapany, ale jak pięknie się tłumaczy

0
Zdjęcie ilustracyjne, fot. pl.freepik.com
Reklama

Policjanci z Bierunia szybko zatrzymali mężczyznę, który w minioną niedzielę (3 października) uprowadził rower stojący przed sklepem w Chełmie Śląskim. Stróże prawa bezdusznie uznali to za kradzież, głusi na tłumaczenia sprawcy.

Jak informuje Komenda Powiatowa Policji w Bieruniu, wczoraj (3 października) sprzed sklepu w Chełmie Śląskim skradziono rower. O zdarzeniu tym KPP zawiadomiona została  przed godziną 14.00. Policjanci szybko ustalili, że za przestępstwem tym stoi dobrze znany im 61-letni mężczyzna, który wcześniej miał konflikty z prawem. Stróże prawa odwiedzili 61-latka tuż po godz. 17.00. Owszem, przyznał, że zabrał rower, ale mówienie w tym przypadku o kradzieży, to jakieś nieporozumienie. Sprawca tłumaczył, że podczas dokonywania tego czynu przyświecały mu szlachetne intencje.

Złodzieje tabunami kręcą się po ulicach. Tylko patrzą komu by co ukraść. Dlatego gdy 61-latek zobaczył bezbronny rower, uznał, że jako prawy obywatel nie może obok niego przejść obojętnie. Sumienie nakazało mu zaopiekować się tym pojazdem i przechować w bezpiecznym miejscu. Policjanci dziwnie nie uwierzyli w tę wersję wydarzeń. W efekcie 61-latek trafił do policyjnego aresztu, a rower o wartości 800 zł wrócił do właścicielki. Mężczyzna wkrótce usłyszy zarzuty i stanie przed sądem. Za kradzież grozi wyrok od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia.

DLAP, (pp)

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj