Sukcesem zakończyła się akcja ratunkowa prowadzona wczoraj w nocy w kopalni Mysłowice-Wesoła w Mysłowicach. 665 metrów pod ziemią zasypanych zostało trzech górników. Wszystkich udało się uratować! Przebywają obecnie w szpitalach. Jeden był operowany.
Wstrząs, do którego doszło wczoraj (7 lutego) o godz. 20.40 w KWK Mysłowice-Wesoła, uwięził 665 metrów pod ziemią trzech górników. Natychmiast rozpoczęła się akcja ratownicza. Jak poinformował nas dzisiaj (8 lutego) Tomasz Głogowski, rzecznik prasowy Polskiej Grupy Górniczej, w akcji tej wzięło udział w sumie 7 zastępów ratowników górniczych z Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego w Bytomiu i Okręgowej Stacji Ratownictwa Górniczego. W odwodzie były zastępy z sąsiednich kopalń, ale nie zjechały na dół – nie było takiej potrzeby, bo już ok. północy, przedzierając się z dwóch stron, ratownicy dotarli do zasypanych górników. Poszkodowanych wywieziono na powierzchnię dzisiaj ok. godz. 1.40.
– Dwóch górników trafiło do szpitala w Katowicach, przebywają na szpitalnym oddziale ratunkowym, gdzie przechodzą badania – informuje Tomasz Głogowski. – Natomiast jeden górnik przewieziony został do szpitala w Sosnowcu. Tam rano był operowany. Przebywa obecnie na oddziale chirurgicznym.
Rzecznik Polskiej Grupy Górniczej dodaje, że poszkodowani górnicy są w wieku 42, 50 i 43 lat. To doświadczeni pracownicy, zatrudnieni w górnictwie od 13, 11 i 9 lat.
ZB
Wstrząs w KWK Mysłowice-Wesoła. Ratownicy szukają poszkodowanych górników