Wiec poparcia dla walczącej Ukrainy z modlitwą do św. Michała Archanioła patrona Kijowa

0
Wiec poparcia dla Ukrainy przed pomnikiem Niepodległości w Tychach, 3.03.2022 r.; fot. ZB
Reklama

Dzisiaj (3 marca) o godz. 18.00 przed pomnikiem Niepodległości w Tychach odbył się wiec poparcia dla walczącej Ukrainy. Uczestniczyli w nim również ukraińscy uchodźcy, którzy znaleźli schronienie w Tychach. Jeden z nich odśpiewał hymn Ukrainy.

Wiec zorganizował Klub Gazety Polskiej w Tychach. Jako pierwsza głos zabrała Anna Syrek, przewodnicząca tyskiego KGP, mówiąc, że manifestacja ta jest wyrazem moralnego wsparcia dla Ukrainy broniącej swojej niepodległości w walce  z Rosją, która napadła na niepodległy kraj i wykazuje się teraz barbarzyństwem, zabijając ludność cywilną, używając zakazanej broni (np. bomb próżniowych). Wspomniała, że Zachód swoim zachowaniem sam wyhodował Putina takim, jakim obecnie stał się prezydent Rosji. Polacy rozumieją Ukraińców, bo też żyli pod sowieckim butem. Po wojnie przeciwstawili się temu Żołnierze Wyklęci. Rosja się nie zmieniła.

– W Tychach żyją ludzie, którzy pamiętają te czasy i modlą się za tych, którzy obecnie walczą z Rosją na Ukrainie – mówiła A. Syrek. – Niech żyje wolna, demokratyczna Ukraina! Niech żyje Polska!

Janusz Jabłoński z KGP zauważył, że wolność Ukrainy i Polski idą ze sobą w parze. Putin uczynił swoich żołnierzy zbrodniarzami. Jest podobny do Stalina, który karał Ukrainę głodem.

– Nie wiem, czy Rosja jest bardziej putinowska, czy też Putin bardziej rosyjski – mówił Janusz Jabłoński. – Módlmy się za Ukrainę każdego dnia.

Reklama

J. Jabłoński poinformował, że od soboty 5 marca w biurowcu przy ul. Barona 30 (Balbina Centrum) w pokoju nr 316 będą zbierane dary dla dzieci z Ukrainy.

Aleksandra Wysocka-Siembiga, tyska radna Prawa i Sprawiedliwości, poinformowała, że z dwoma innymi radnymi PiS: Jarosławem Hajdukiem i Markiem Gołoszem, czują się reprezentantami władz miasta na tym wiecu (nikt inny z samorządowych władz nie przyszedł). Radna wspomniała, że jak słyszy relacje ludzi uciekających przed wojskami Putina, to nie może powstrzymać łez.

– Co to jest za bandyta i dlaczego nikt nie może go zatrzymać?! – pytała radna.

Na wiecu była też m.in. Ewa Węglarz z Ośrodka Pomocy Pokrzywdzonym Przestępstwem (tyski ośrodek ma swoją siedzibę przy ul. Barona 30). Poinformowała, że w tej nadzwyczajnej sytuacji Ośrodek udzielać będzie uchodźcom z Ukrainy pomocy prawnej i psychologicznej. Ogłosiła zbiórkę zabawek dla ukraińskich dzieci.

W wiecu uczestniczyli też Ukraińcy. Między innymi byli tam Witalij z Charkowa z narzeczoną Tatianą (z Nikołajewa). Nie są uchodźcami. Znaleźli się w Polsce jeszcze przed agresją Rosji. Przyjechali tu pracować i tu się poznali. Na wiec przynieśli niebiesko-żółty transparent „No war” [Nie wojnie] z czerwonymi odciskami dłoni.

Uchodźcą jest natomiast Roman z miasta Dnipro. Na wiec przyszedł z synem. To jedno z jego trojga dzieci. Dniopro, jak wspominał Roman, ostrzelane zostało 24 lutego o godz. 5.00. Porównał to z agresją Niemiec hitlerowskich. Różnicę widział tylko taką, że Niemcy zaczęli bombardować miasto o godzinę wcześniej, bo o 4.00.  Roman z żoną uciekli, ratując trójkę dzieci. Przyjechali do Tychów. Mieszkają tu u przyjaciela – siedem osób w dwupokojowym mieszkaniu. Roman zaśpiewał na wiecu hymn Ukrainy.

Pieśni było więcej, bo Ewa Węglarz zaintonowała piosenkę „Hej, sokoły” od słów: „Żal, żal za dziewczyną, za zieloną Ukrainą…”

Z inicjatywy Ewy Węglarz zebrani odmówili w intencji Ukrainy modlitwę do św. Michała Archanioła (patrona Kijowa).

(icz)

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj