Wsparcie lotów patrolowo-gaśniczych nad lasami. Aby pożar zdusić w zarodku

0
Umowa na dofinansowanie lotów patrolowo-gaśniczych została podpisana fot. Mirosław Cichy, WFOŚiGW w Katowicach
Reklama

W ramach dofinansowania z wojewódzkich funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej w Katowicach, Krakowie, Opolu, Wrocławiu do regionalnych dyrekcji lasów państwowych w Katowicach i Wrocławiu trafi w tym roku 620 tys. zł. Pieniądze te będą przeznaczone na loty patrolowo-gaśnicze nad lasami.

Na dofinansowanie lotów patrolowo-gaśniczych Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach da 400 tys. zł, WFOŚiGW w Opolu oraz WFOŚiGW we Wrocławiu dadzą po 100 tys. zł, a WFOŚiGW w Krakowie – 20 tys. zł. Pieniądze te pozwolą zarówno na sprawniejszą koordynację akcji gaśniczej, jak i dostarczenie wielu niezbędnych informacji dostępnych jedynie podczas obserwacji z powietrza.

– Tylko wczesne wykrywanie ognisk pożarowych może uchronić nas i środowisko naturalne od katastrofalnych skutków – mówi Tomasz Bednarek, prezes WFOŚiGW w Katowicach. – Dlatego loty patrolowo-gaśnicze na terenach leśnych są tak bardzo ważne i konieczne. Chodzi o to, żeby szybko zlokalizować zarzewie ognia, a powstający pożar zdusić w zarodku. Wszyscy mamy w pamięci gigantyczny, a zarazem tragiczny w skutkach pożar w okolicach Kuźni Raciborskiej sprzed lat.

– Skutki pożaru o dużym zasięgu są odczuwalne dla środowiska przyrodniczego przez wiele lat, a część gatunków roślin i zwierząt może już nigdy nie powrócić na dany obszar – wyjaśnia Łukasz Kasztelowicz, prezes WFOŚiGW we Wrocławiu. – Dlatego kolejny rok wspieramy ochronę lasów, aby uniknąć potencjalnych katastrofalnych pożarów, które zniszczyłyby znaczne obszary leśne, doprowadzając do utraty siedlisk i różnorodności biologicznej.

Loty będą realizowane nad lasami województw: śląskiego, opolskiego, dolnośląskiego i małopolskiego. Śmigłowce i samoloty patrolowo-gaśnicze odpowiadają za lokalizację pożarów oraz szybkie rozpoczęcie akcji gaśniczej, a także powstrzymanie pożaru do momentu dotarcia sił naziemnych. Na uzupełnienie zapasu wody i ponowne pojawienie się na miejscu akcji gaśniczej zarówno samoloty, jak i śmigłowce potrzebują zaledwie kilkunastu minut. Patrolowanie i obserwacja rozwoju pożaru z powietrza zwiększa bezpieczeństwo osób zaangażowanych w akcję gaśniczą, a samoloty mogą dokonywać zrzutów środków gaśniczych na obszary niedostępne dla strażaków.

Reklama

W ubiegłym roku cztery fundusze po raz pierwszy dofinansowały loty patrolowo-gaśnicze nad lasami kwotą niemal pół miliona złotych. Dwa lata temu było to 350 tys. zł – pieniądze te pochodziły wówczas z  WFOŚiGW w Katowicach i WFOŚiGW w Opolu.

(pp)

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj