71-latek uderzył autem w ogrodzenie. Świadek tego zderzenia wyciągnął kluczyki z samochodu – jak się okazało – pijanego kierowcy i wezwał policję. Szybko wyszło na jaw, że senior nie ma też uprawnień do kierowania pojazdami.
17 stycznia przed godziną 14.00 dyżurny otrzymał zgłoszenie o kolizji drogowej spowodowanej przez nietrzeźwego kierującego na ulicy Jaroszowickiej w Tychach.
– Na miejscu policjanci zastali świadka, który powiadomił mundurowych, że najprawdopodobniej pijany kierujący samochodem Grecav Sonique uderzył w ogrodzenie – informuje rzecznik KMP Tychy. Mężczyzna zabrał kierowcy kluczyki i przekazał je policjantom.
Przypuszczenia zgłaszającego, a później policjantów się potwierdziły.
– Badanie stanu trzeźwości 71-latka wykazało w jego organizmie ponad 2 promile alkoholu. W trakcie sprawdzania przez policjantów okazało się również, że zatrzymany w ogóle nie powinien wsiadać za kierownicę, ponieważ nie posiadał on wymaganych uprawnień do kierowania pojazdem – informuje policja.
O dalszym losie seniora zdecyduje teraz sąd. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozić mu może kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności.
DLAP, (r) Źródło: KMP Tychy
…w tyskim tzw. „sądzie”, takie wykroczenia czy tam przestępstwa są umarzane….., z uwagi na niską szkodliwość społeczną i czyn nie urąga w tzw. „interes społeczny”……”Wolne sądy”….., nawet w mrowisku „się śmieją ” z tego hasełka…….