Zderzył się osobówką z dwoma tirami i uciekł na piechotę

0
Daewoo po zderzeniu z tirami; fot. 112Tychy.pl
Reklama

Dziś (5 stycznia) w Imielinie doszło do zderzenia auta osobowego z dwoma tirami. Zważywszy na skalę zniszczeń osobówki, trudno uwierzyć, że jej kierowca dał radę uciec z miejsca zdarzenia (jest sprawcą kolizji). Poszukiwania kierowcy z pomocą psa tropiącego nie przyniosły rezultatu.

Do kolizji doszło około godziny 9.50 na skrzyżowaniu ulic: Imielińska – Grzybowa. Kierowca samochód osobowy marki Daewoo Kalos zderzył się z dwoma tirami marki Volvo.

Z relacji uczestników zdarzenia i świadków wynika, że kierowca daewoo skręcił z ul. Imielińskiej w ul. Grzybową, a następnie wykonał manewr cofania w ul. Imielińską, doprowadzając do zderzenia z dwoma tirami. Ruch w obu kierunkach został całkowicie zablokowany.

Gdy na miejscu pojawiły się pierwsze służby ratunkowe, kierowcy daewoo już nie było. Okazało się, że uciekł pieszo. Zważywszy na skalę zniszczeń osobówki, trudno uwierzyć, że był w stanie się poruszać.

Do Imielina wezwano policjanta z Komendy Miejskiej Policji w Katowicach z psem tropiącym o imieniu Namur. Jak powiedziała nam Katarzyna Skrzypczyk, rzecznik prasowa bieruńskiej komendy policji, ze względu na deszczową pogodę pies nie podjął tropu. Działania w rejonie kolizji zakończono o godz. 13.00.

Reklama
Uciekiniera szukano za pomocą psa tropiącego; fot. 112Tychy.pl

Około godz. 20.00 sprawca nadal nie został odnaleziony. – Namierzenie kierowcy to tylko kwestia czasu. Samochód ma tablice rejestracyjnie z Tychów. Jeśli nie prowadził właściciel, to ma on obowiązek wskazać komu pojazd użyczył – mówi rzeczniczka KPP w Bieruniu.

Na miejscu kolizji działali strażacy z KM PSP w Tychach i OSP w Imielinie oraz policjanci z komend powiatowych z Bierunia i Pszczyny i komendy miejskiej z Katowic.

(J)

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj