W piątek 20 maja budowa Wodnego Parku Tychy przy ul. Sikorskiego osiągnęła kolejny istotny etap. Zakończono prace związane z konstrukcją obiektu. Na dachu aquaparku pojawiła się więc tradycyjna wiecha. Z tej okazji na placu budowy zawitali przedstawiciele inwestora (Regionalne Centrum Gospodarki Wodno-Ściekowej), wykonawcy (Mostostal Warszawa) oraz Urzędu Miasta. Aquapark zwiedził też dziennikarz „Nowego Echa”.
Jak powiedział nam Zbigniew Gieleciak, prezes RCGWŚ, poza pracami zmierzającymi do zamknięcia stanu surowego kompleksu, rozpoczęły się roboty związane z budową sześciokilometrowego rurociągu, który dostarczał będzie biogaz z oczyszczalni w Urbanowicach do Wodnego Parku. Tam zostanie on zamieniony w energię elektryczną i ciepło. – To innowacyjne i unikalne w skali rozwiązanie pozwoli nam znacząco obniżyć koszty utrzymania aquaparku – mówi prezes Gieleciak.
Aquapark podzielony jest na kilka sektorów. W strefie sportowej znajduje się basen pływacki i basen z niecką o regulowanej głębokości. W strefie rekreacyjnej zaprojektowano basen ze sztuczną falą, wodospadami, gejzerami, biczami wodnymi, rwącą rzeką i zazielenioną lagunę. Przy wodzie znajdzie się też… plaża, na której będzie można bezpiecznie się opalać. Wszystko dzięki folii ETFE, którą pokryty będzie dach. Taką powłokę ma m.in. pływalnia olimpijska w Pekinie. W strefie rekreacyjnej skorzystać będzie można z kąpieli w wannach solankowych oraz z jedynego w Polsce symulatora surfingu.
Wieża ze czterema zjeżdżalniami zapewni ekstremalne przeżycia. Będą też brodziki dla najmłodszych, baseny zewnętrzne, sauny, siłownia i SPA. Unikatem będzie Edukatorium, w którym dzieci i dorośli w ciekawy sposób – na wzór warszawskiego Centrum Nauki Kopernik – poznają tajemnice wody.
Wodny Park Tychy ma kosztować 93 mln zł netto i ma być gotowy w drugiej połowie 2017 r.
