„Czy poseł Gramatyka nie chce reparacji za niemieckie zbrodnie w Polsce?” Wiec niedaleko biura posła w Tychach

0
Wiec w Tychach niedaleko biura poselskiego Michała Gramatyki, 1.09.2023 r.; fot. ZB
Reklama

W 84. rocznicę niemieckiej agresji na Polskę, Klub Gazety Polskiej w Tychach zorganizował u zbiegu ulic Bibliotecznej i Budowlanych w Tychach, czyli niedaleko biura poselskiego Michała Gramatyki, wiec wspierający starania rządu polskiego o uzyskanie od Niemców reparacji wojennych. Miejsce wybrano nieprzypadkowo. Rok temu, podczas głosowania nad uchwałą Sejmu w sprawie reparacji, poseł Michał Gramatyka (ze swoimi kolegami z ugrupowania Polska 2050) wstrzymał się od głosu, i nie tylko.

Rozpoczynając wiec, Janusz Jabłoński, szef Klubu Gazety Polskiej w Tychach, przypomniał, że Polska zaatakowana 1 września 1939 roku [przez Niemców] i 17 września [przez Związek Radziecki] poniosła straty, które w wymierny sposób trudno oszacować.

– Bo można oszacować budynki, fabryki, dobytek, ziemię i inne dobra materialne, ale czy można oszacować życie milionów istnień? – pytał Janusz Jabłoński. – Czy można oszacować gehennę obozów i gett? Czy można oszacować tęsknotę za poległymi, rozłąkę rodzin , mordy, egzekucje, utrate wolności na wiele lat? Czy można oszacować bezmiar tego cierpienia? Nawet prawda stała się ofiarą tych napaści z 1 i 17 września.

Uczestnicy wiecu, 1.09.2023 r.; fot. ZB

Przewodniczący KGP w Tychach przypomniał, że 83 lata po niemieckiej napaści na Polskę Sejm RP, na wniosek Prawa i Sprawiedliwości, wezwał rząd Republiki Federalnej Niemiec do przyjęcia odpowiedzialności politycznej, historycznej, prawnej oraz finansowej za wszystkie skutki tej napaści.

Uchwałę tę poparła większość posłów. Niektórzy jednak wstrzymali się od głosu. J. Jabłoński nazwał ich „nieudacznikami” i w tym gronie wymienił tyszanina posła Michała Gramatykę z ugrupowania Polska 2050, pytając: „Czy poseł Gramatyka uważa, że Polakom i Polsce nie należą się odszkodowania za niemieckie zbrodnie popełnione w Polsce?

Reklama

– W tej sprawie powinniśmy mówić jednym głosem – stwierdził przewodniczący Jabłoński. – Niepolskie jest opowiadanie się przeciwko żądaniu reparacji od Niemiec.

Uczestnicy wiecu trzymali plakaty informujące m.in. o tym, że 200 tys. polskich dzieci zostało wywiezionych do Niemiec, a w wyniku wojny życie straciło 5,2 mln polskich obywateli. Był również transparent głoszący: „„Czy poseł Gramatyka nie chce reparacji za niemieckie zbrodnie w Polsce?”.

– Wypłacenie reparacji byłoby aktem sprawiedliwości dziejowej – przekonywała na wiecu Aleksandra Wysocka-Siembiga, tyska radna PiS. – Polska była w czasie II wojny światowej krajem najbardziej zniszczonym, zdruzgotanym przez niemiecki hitleryzm. Ludobójstwo, pacyfikacja, masowe grabieże dorobku kulturalnego i historycznego. Do dziś trudno odzyskać skradzione przez nazistów dzieła sztuki. Kraj takki jak Polska, przy stratach wojennych obliczonych na na ponad 6 bilionów 200 miliardów złotych nie może siedzieć cicho. Nie może być traktowany  jako kraj drugiej, czy trzeciej  kategorii. Każdy Polak, a tym bardziej poseł na Sejm RP, nie ma prawa moralnego tego negować. Kto tego nie rozumie powinien się zastanowić, czy może być reprezentantem naszego społeczeństwa.

Marek Gołosz, radny PiS, stwierdził, że bez reparacji nie będzie pojednania Polski z Niemcami. Natomiast Anna Syrek, wypowiadając się w imieniu Stowarzyszenia Rodzina i Tożsamość, wyjaśniła że wiec zorganizowano niedaleko biura poselskiego Michała Gramatyki ze względu na postawę tego posła przy głosowaniu nad uchwałą reparacyjną. Nawiązując do użytego rok temu przez posła Gramatykę na Facebooku słowa „wstyd” (w kontekście sytuacji związanej z podjęciem tej uchwały) Anna Syrek stwierdziła, że wstydzić powinni się kaci.

Jak pisaliśmy w „Nowym Info” nr 20 z 27 września 2022 roku (artykuł pt. „Wyrokowanie i brak wiedzy”) i 14 października 2022 roku na naszym portalu internetowym, poseł Michał Gramatyka nie poparł uchwały Sejmu z 14 września 2022 roku w sprawie dochodzenia przez Polskę zadośćuczynienia za szkody spowodowane przez Niemcy w czasie II wojny światowej. Tym samym nie poparł również (ze swoim klubem Polska 2050) m.in. stwierdzenia, że Polska nie otrzymała też stosownego zadośćuczynienia za straty podczas II wojny światowej powstałe w wyniku agresji Związku Radzieckiego na Polskę.

Uchwałę w sprawie dochodzenia przez Polskę zadośćuczynienia za szkody spowodowane przez Niemcy w czasie II wojny światowej poparły prawie wszystkie ugrupowania zasiadające w Sejmie. Jedynie czworo posłów głosowało przeciw. Natomiast parlamentarzyści Polski 2050 wstrzymali się od głosu – wśród nich był własnie Michał Gramatyka, poseł z Tychów.

Oto pełna treść uchwały z 14 września 2022 roku w sprawie dochodzenia przez Polskę zadośćuczynienia za szkody spowodowane przez Niemcy w czasie II wojny światowej, której nie poparł poseł Michał Gramatyka:

„Sejm Rzeczypospolitej Polskiej:

1) nawiązując do uchwały Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 10 września 2004 r. w sprawie praw Polski do niemieckich reparacji wojennych oraz w sprawie bezprawnych roszczeń wobec Polski i obywateli polskich wysuwanych w Niemczech,

2) kierując się najwyższymi wartościami w stosunkach międzyludzkich, do których należą sprawiedliwość oraz prawda – wzywa Rząd Republiki Federalnej Niemiec do jednoznacznego przyjęcia odpowiedzialności politycznej, historycznej, prawnej oraz finansowej za wszystkie skutki spowodowane w Rzeczypospolitej Polskiej i  obywatelom Rzeczypospolitej Polskiej w wyniku rozpętania II wojny światowej przez III Rzeszę Niemiecką.

Agresja niemiecka, okupacja Polski przez Niemcy oraz systemowe ludobójstwo spowodowały ogrom krzywd, cierpień, a także strat materialnych i  niematerialnych. Okrucieństwa okupacji niemieckiej w stosunku do ludzi przybierały najróżniejsze formy: zniewalania, pracy przymusowej, rabunku dzieci, okaleczania, gwałcenia i mordowania dzieci, kobiet i mężczyzn – obywateli Rzeczypospolitej Polskiej. Zacierano także ślady ludobójstwa i zbrodni wojennych.

Rzeczpospolita Polska nigdy nie otrzymała rekompensaty za straty osobowe oraz materialne spowodowane przez państwo niemieckie. Nigdy nie otrzymała też zadośćuczynienia za ogrom krzywd wyrządzonych polskim obywatelom. Sejm Rzeczypospolitej Polskiej oświadcza, że należycie reprezentowane państwo polskie nigdy nie zrzekło się roszczeń wobec państwa niemieckiego.

Twierdzenie, że roszczenia te zostały prawomocnie wycofane lub przedawnione, nie ma żadnych podstaw – ani moralnych, ani prawnych. Krzywda milionów Polaków krzyczeć będzie, dopóki nie zostanie sprawiedliwie naprawiona. Wysiłkiem wielu uznanych ekspertów oszacowano straty poniesione wskutek agresji niemieckiej na Polskę w latach 1939–1945. Sporządzony raport stanowi punkt wyjścia do prowadzenia stosownych rozmów bilateralnych, które winny zostać uwieńczone właściwą reakcją Rządu Republiki Federalnej Niemiec, czyniącą zadość wymogom sprawiedliwości i prawdy.

Sejm Rzeczypospolitej Polskiej stwierdza, że Polska nie otrzymała dotychczas stosownej kompensaty finansowej i zadośćuczynienia za straty materialne i niematerialne poniesione przez państwo polskie podczas II wojny światowej w wyniku agresji Związku Socjalistycznych Republik Sowieckich.

Straty te wymagają określenia i przedstawienia niezbędnego szacunku, który będzie podstawą podjęcia odpowiednich działań wobec Federacji Rosyjskiej. Odpowiedniego zadośćuczynienia wymaga również ogrom krzywd wyrządzonych obywatelom Polski. Okupacja przez ZSRS terenów II Rzeczypospolitej skutkowała nie tylko cierpieniem spowodowanym represjami oraz wielotysięcznymi wywózkami na Sybir, lecz także masowymi morderstwami obywateli Polski – ludobójstwem, w tym zbrodnią katyńską”.

14 września 2022 roku, po głosowaniu, poseł Gramatyka opublikował na Facebooku film, w którym tłumaczył:

„Poprzednia uchwała Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej w sprawie reparacji była odpowiedzią na obłęd wywołany w Niemczech przez Erikę Steinbach, przez ziomkostwa, przez stowarzyszenia prześladowanych. Polski Sejm wypowiedział się w bardzo jednoznaczny sposób. To był jeden z kamieni milowych na drodze regulacji stosunków i tych formalnych, i tych nieformalnych, pomiędzy Rzeczpospolitą Polską a Republiką Federalną Niemiec, pomiędzy polskim społeczeństwem i społeczeństwem niemieckim.

Czy naprawdę chcemy wracać do tamtych absurdalnych dyskusji, do tamtych argumentów tonących w oparach nienawiści i niezaspokojonych ambicji powojennych? Czy naprawdę chcemy wracać do dyskusji o przebiegu granicy polsko-niemieckiej? Czy naprawdę chcemy, żeby w Niemczech odżyły tamte tendencje? Wszyscy przecież doskonale je pamiętamy.

Od kilkudziesięciu lat budujemy relacje pomiędzy Polską a Niemcami. Jesteśmy na najlepszej drodze do tego, aby te relacje były po prostu wzorowe. To m.in. Niemcom Polska zawdzięcza wejście do Unii Europejskiej. Czy naprawdę chcemy zburzyć to wszystko, nad czym pracowali biskupi polscy i niemieccy? Co było sztandarowym argumentem Stommy, Bartoszewskiego i kilku jeszcze innych wielkich Polaków z obu stron sporu politycznego?”.

Przed tym filmem poseł Gramatyka zamieścił na swojej stronie facebookowej komentarz wprowadzający, w którym można było  przeczytać m.in.: „Prawnie temat „reparacji” nie istnieje. Nie ma żadnej możliwości na ich wywalczenie. Jest wzajemne szachowanie się PiS i PO. Cyniczna gra interesem Polski. Wstyd mi za tych, którzy w tym uczestniczą…”

W programie „W punkt” emitowanym 18 września ub.r. na antenie TV Republika o uchwałę Sejmu z 14 września 2022 roku prowadząca audycję Katarzyna Gójska pytała m.in. posła Michał Gramatyka, a po usłyszeniu odpowiedzi uznała go za ignoranta.

– Państwo postanowili wstrzymać się od głosu w tej sprawie – redaktor Gójska zwróciła się do posła Gramatyki. – Dlaczego tak się wydarzyło?

– Tak, Polska 2050 postanowiła wstrzymać się od głosu – przyznał Michał Gramatyka. – Szczerze mówiąc, z pewnym zażenowaniem patrzyłem na to, co się dzieje wokół tematu odszkodowań od Niemiec. Nie budzi żadnej wątpliwości odpowiedzialność Niemiec za tragedię, którą w Polsce wywołała II wojna światowa, za mordowanie ludzi, za burzenie miast…

– No dobrze, ale czy państwo chcieliby, żeby państwo polskie i obywatele Rzeczpospolitej Polskiej (bo to przecież nie jest tylko państwo polskie, ale i obywatele) uzyskali odszkodowania za to, co pan przed chwilą opisał? – dopytywała redaktor Gójska.

– Nie budzi żadnej wątpliwości to, że Polska ma prawo do odszkodowań od Niemiec za tragedię, którą dla naszego kraju była II wojna światowa – oświadczył poseł Gramatyka. – Natomiast to, co z mojego punktu widzenia było moją przesłanką do wstrzymania się od głosu w tym głosowaniu, to była cała debata jak gdyby wokół tego tematu. Dlatego, że i PiS, i Platforma wiedzą, że nie ma dziś żadnej prawnej możliwości dochodzenia tego typu odszkodowań, że wszystkie prawne możliwości zostały zamknięte. Mamy z Niemcami kilkudziesięcioletnią historię. Mamy z Niemcami podpisanych szereg traktatów. To jest tak naprawdę szafowanie interesem Polski. To jest szafowanie całym dorobkiem naszych relacji z Niemcami, które budowaliśmy od kilkudziesięciu lat, które wzajemnie były budowane przez te dwa kraje, dwa społeczeństwa. Przypomnijcie państwo sobie…

– A z jakiej podstawy prawnej skorzystał Izrael podczas negocjacji z Niemcami? – wywód posła przerwała Katarzyna Gójska.

– Jesteśmy Polską, a nie Izraelem… – mówił poseł Gramatyka.

– Nikomu nie musi pan przypominać, że nie jesteśmy w Izraelu – przerwała redaktor Gójska. – Wszyscy wiedzą. Jesteśmy przytomni. Niech pan powie, z jakiej możliwości prawnej skorzystał Izrael.

– Pani redaktor, proszę mnie nie odpytywać, z jakich traktatów korzystał Izrael przy domaganiu się reparacji od Niemiec, bo to nie jest wiedza, którą bym posiadał. Natomiast wiem, że po kilkudziesięciu latach budowania relacji między Polską a Republiką Federalną Niemiec…

– Ja zadaję to pytanie z uporem maniaka w zasadzie wszystkim tym, którzy mówią, że droga prawna jest zamknięta – poinformowała redaktor Gójska. – Dlatego, że Izrael nie posiłkował się żadną drogą prawną.

– Pani redaktor, żeby cokolwiek wysądzić… – zaczął poseł Gramatyka.

– Ale tu nie ma co wysądzać! – dziennikarka wyraźnie traciła już cierpliwość do posła z Tychów. – Przepraszam, wystarczy przeczytać książki na ten temat. Naprawdę, to nie jest wiedza tajemna. Jest kilka bardzo dobrych książek na ten temat. Wszystko jest dokładnie opisane. Izrael nie posługiwał się żadną ścieżką prawną. Nawet głównym negocjatorem nie był polityk izraelski.

– Uczestniczyliśmy w dyskusji dotyczącej Polski i odszkodowań dla Polski – bronił się poseł Gramatyka. – Nie jestem przygotowany na to, żeby z panią redaktor rozmawiać na temat Izraela…

– Właśnie, widzi pan, i to jest dla mnie rzecz, której, przyznam szczerze, nie mogę zrozumieć – dziwiła się redaktor Gójska. – Pan podejmuje decyzje w kluczowych sprawach, bo w sprawach odszkodowania dla Polski. To jest bardzo ważna rzecz. I nie ma pan pojęcia, w jaki sposób inne państwa otrzymywały te odszkodowania, w jaki sposób one walczyły, ale mówi pan: „My nie mamy możliwości”. No to, przepraszam bardzo, na jakiej podstawie pan to mówi? No co, fusy się w kawie porannej z czwartku tak ułożyły? No przecież to jest śmieszne, panie pośle! Ja przepraszam bardzo – to jest śmieszne.

– Pani powinna nieco ważyć argumenty jednakowoż nie tylko w kontekście kultury osobistej, ale również w kontekście nieuzasadnionych zarzutów… – odezwał się poseł z Tychów.

– Panie pośle, kultura osobista to jest odpowiedzialność – zareagowała natychmiast redaktor Gójska. – Jeśli się nie ma wiedzy, to się mówi, że się nic nie wie, a nie wyrokuje.

W e-mailu wysłanym 26 września 2022 roku  „Nowe Info” poprosiło posła Michała Gramatykę o komentarz. Wciąż nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

1 września 2023 roku w programie TVP.INFO,  w programie „Minęła 8” poseł Gramatyka ponownie wypowiedział się na temat reparacji od Niemiec. Powołując się na autorytety prawne (ale nie potrafił wymienić ani jednego nazwiska), stwierdził, że podstawa prawna jest bardzo wątpliwa, ale przy sensownej ocenie szans wysądzenia reparacji trzeba się nad tym pochylić.

ZB

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj