Derby GKS Tychy z Ruchem Chorzów

0
Dwa gole dla GKS Tychy zdobył Daniel Rumin (pierwszy z lewej); fot. Łukasz Sobala
Reklama

Dziś (5 listopada) na Stadionie Miejskim w Tychach odbył się mecz w ramach 17. kolejki Fortuna 1 Ligi pomiędzy miejscowym GKS-em a Ruchem Chorzów. Derby zakończyły się remisem 2:2. Faworytem był zespół z Chorzowa, zajmujący trzecie miejsce w tabeli, ale na boisku nie było widać wielkiej różnicy pomiędzy drużynami. Oba gole dla GKS-u Tychy  zdobył Daniel Rumin, a dla chorzowian strzelali Tomasz Swędrowski i Artur Pląskowski.

Początek należał do Niebieskich, którzy często znajdowali się blisko bramki gospodarzy. Mimo tego, poza sytuacją Daniela Szczepana, który dostał świetne podanie od Mikołaja Kwietniewskiego, Ruch nie miał innych tak dogodnych szans.

Z biegiem czasu spotkanie zaczęło się wyrównywać, a w 17. minucie GKS objął prowadzenie po trafieniu głową Daniela Rumina. Od tego momentu to tyszanie tworzyli więcej sytuacji, w tym dwie były naprawdę dogodne. Najpierw piłka odbiła się od poprzeczki po strzale głową Rumina, później akcję Patryka Mikity strzałem w bramkarza zakończył Marcin Kozina.

Brak skuteczności zemścił się na gospodarzach pod koniec pierwszej połowy. Ruch zdobył dwa gole, a przy obu udział miał 17-letni Tomasz Wójtowicz, który najpierw celnie dośrodkował na głowę Tomasza Swędrowskiego, a kilka chwil później dobrym podaniem znalazł uciekającego spod krycia Artura Pląskowskiego.

Gole „do szatni” podrażniły GKS, który po przerwie błyskawicznie wyrównał. Dośrodkowanie Macieja Mańki zamykał Rumin, który po raz drugi wpisał się na listę strzelców po uderzeniu głową.

Reklama

Po tym golu tyszanie dostali wiatru w żagle. Z dystansu szczęścia spróbował Krzysztof Wołkowicz, później także zza pola karnego strzelał Antonio Dominguez, ale w obu wypadkach skutecznie bronił bramkarz Ruchu Jakub Bielecki. W odpowiedzi goście za sprawą Daniela Szczepana, który silnie uderzał z pola karnego, sprawdzili czujność Konrada Jałochy. Bramki jednak nie wpadały.

W drugiej części drugiej połowy tempo meczu nieco spadło. Okazji z obu stron też nie było tyle, co we wcześniej. Ostatecznie obie drużyny po całkiem niezłym meczu podzieliły się punktami.

Warto podkreślić też przyzwoitą frekwencję na trybunach. Mecz oglądało niespełna 7 tysięcy widzów, a wśród nich znalazło się około 700 kibiców Ruchu.

Niestety, kibice z Tychów odpalili świece dymne, co jest niezgodne z prawem. Pozostaje pytanie, w jaki sposób wnieśli je na teren imprezy masowej i czy stało się to za wiedzą i zgodą władz spółki miejskiej prowadzącej klub?

Kibice GKS Tychy odpalili świece dymne; fot. Łukasz Sobala

GKS Tychy – Ruch Chorzów 2:2 (1:2)

5 listopada 2022, Stadion Miejski w Tychach

Bramki: 19’ 47’ Rumin – 40’ Swędrowski, 45’ Pląskowski.

GKS: Jałocha – Mańka (69’ Połap), Buchta, Żytek, Wołkowicz – Biegański, Czyżycki – Kozina (78’ Jaroch), Dominguez (89’ Ploch), Mikita – Rumin (89’ Machowski).

Ruch: Bielecki – Michalski (61’ Piątek), Kasolik, Szur, Szywacz, Wójtowicz – Swędrowski (79’ Foszmańczyk), Kwietniewski (85’ Moneta), Sikora – Pląskowski (61’ Janoszka), Szczepan.

Żółte kartki: Mańka, Buchta, Rumin – Szczepan, Szywacz.

Widzów: 6873.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj