Dzisiaj (21 stycznia) w Urzędzie Miasta Tychy pojawili się strażacy, bo zadziałał system monitoringu przeciwpożarowego. Alarm uruchomiony został przez czujnik reagujący na dym.
Jak informuje portal 112Tychy.pl, dzisiaj (21 stycznia) ok. godz. 11.30 oficer dyżurny Komendy Miejskiej Państwowej Straż Pożarnej w Tychach otrzymał zgłoszenie z systemu monitoringu przeciwpożarowego zainstalowanego w budynku Urzędu Miasta Tychy przy al. Niepodległości 49.
Starszy kapitan Tomasz Kostyra, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Tychach, poinformował nas, że część tyskich strażaków zaangażowana była w tym czasie w akcję gaszenia pożaru, który wybuchł w piwnicy budynku przy ul. Mikołowskiej 28 w Tychach, dlatego do tyskiego ratusza skierowano oprócz strażaków, którzy zostali w KM PSP, również jednostki OSP z Lędzin, Bojszów Nowych i Bierunia Starego.
Na szczęście sytuacja w UM Tychy nie była groźna. Jak się okazało przyczyną zamieszania była kuchenka mikrofalowa. Na skutek wady tego urządzenia (najprawdopodobniej zwarcia) doszło do zadymienia. W efekcie zadziałał czujnik przeciwpożarowy, który uruchomił alarm. Jak informuje st. kpt. Kostyra, jeszcze przed przybyciem strażaków pracownicy UM Tychy odłączyli mikrofalówkę od źródła zasilania.
(vis)
