Wybitna kajakarka, multimedalistka olimpijska odwiedziła 28 października swoje rodzinne miasto – Tychy. Karolina Naja zobaczyła przystań kajakową nad jeziorem Paprocany,, gdzie rozpoczynała karierę. Spotkała się też ze swoimi tyskimi trenerami – Sylwią i Markiem Stanny oraz kajakarzami z MOSM-u. Podczas sesji Rady Miasta otrzymała symboliczny czek na 50 tysięcy złotych. To nagroda za dwa medale olimpijskie, które zdobyła podczas Igrzysk Olimpijskich w Tokio.
Karolina Naja to brązowa medalistka olimpijska z Londynu (2012) i Rio de Janeiro (2016), sześciokrotna medalistka mistrzostw świata i pięciokrotna medalistka mistrzostw Europy. Do tej imponującej kolekcji trofeów w tym roku dołożyła dwa kolejne medale: srebrny oraz brązowy medal na olimpiadzie w Tokio. Jak informuje Ewa Grudniok, rzecznik Urzędu Miasta, jest najbardziej utytułowanym tyskim sportowcem i i w związku z tym po raz kolejny Tychy postanowiły ją za ten wielki sukces uhonorować.
– Jako ktoś kto uprawiał sport wiem doskonale, jak ciężko jest utrzymać pewien poziom. A Karolina – nie dość, że to już trzecia olimpiada – to jeszcze podniosła tą poprzeczkę, bo zdobyła przecież srebro po dwóch brązowych medalach i to jest coś niezwykłego. Jest to coś co wymaga uhonorowania, co jest powodem do naszej dumy – mówił Andrzej Dziuba, prezydent Tychów.
Przypomnijmy, że w 2012 roku Karolina Naja otrzymała od miasta i sponsorów fiata 500, cztery lata później prezentem była lancia. Teraz sportsmenka otrzyma 50 tys. złotych.
Karolina Naja podczas sesji podziękowała prezydentowi, Radzie Miasta (na ręce przewodniczącej Barbary Koniecznej) i mieszkańcom Tychów za wsparcie. Andrzejowi Dziubie przekazała także pamiątkę przywiezioną z igrzysk z Tokio.
– Marzę o tym, żeby startować w kolejnych igrzyskach olimpijskich więc bardzo się cieszę, że pomagam promować kajakarstwo w Tychach, na Śląsku, w Polsce jak i również na arenie międzynarodowej. Cieszymy się, że jest to zauważane i doceniane – mówiła Karolina Naja odbierając symboliczny czek.
– Nie mieszkam obecnie w Tychach, ale z radością wspominam Paprocany i moje osiedle – tam dojrzewałam, tam tak naprawdę kształtował się mój charakter. Myślę o przystani kajakowej – pięknej dzisiaj marinie. Myślę, że młodzi zawodnicy mają godne warunki do rozwoju – podsumowała swoją wypowiedź tyska multimedalistka.
Wiosną planowane jest na terenie Ośrodka Wypoczynkowego Paprocany spotkanie wybitnej kajakarki z mieszkańcami Tychów.
Karolina Naja: Mój powrót po macierzyństwie to było szaleństwo