W sobotę 21 stycznia w kościele Świętej Rodziny w Tychach wierni uczestniczyli w pierwszej w tym roku mszy świętej za Ojczyznę. Z inicjatywą odprawienia w 2023 roku dziesięciu mszy w tej intencji wystąpili Klub Gazety Polskiej w Tychach oraz Stowarzyszenie „Rodzina i Tożsamość”.
Na mszach świętych za Ojczyznę rozważane będą listy pasterskie prymasa polski kard. Augusta Hlonda. Podczas styczniowej Eucharystii cytowano nauki kardynała poświęcone małżeństwu (np. „Wiara i pobożność rodzin tworzą wiarę całego narodu”, „Jeśli nie ma wiary u rodziców, jak ma być wiara u dzieci?”).
Sobotnią mszę św. odprawił i kazanie wygłosił ks. proboszcz Adam Pukocz. Modlono się m.in. o pokój w Ukrainie i o uchronienie Polaków przez neopogaństwem.
Kolejne msze święte za Ojczyznę odprawione będą o godz. 18.00 w kościele Świętej Rodziny (ul. Elfów 29): 21 lutego, 23 marca, 21 kwietnia, 23 maja, 22 czerwca, a po przerwie wakacyjnej: 22 września, 24 października, 23 listopada, 27 grudnia.
Po zakończeniu wczorajszej (21 stycznia) mszy świętej, w Oratorium Świętej Rodziny (przy kościele) odbyło się otwarte spotkanie, podczas którego łamano się opłatkiem, śpiewano kolędy. Wśród uczestników byli m.in. ks. prałat Franciszek Resiak, posłanka Bożena Borys-Szopa (Prawo i Sprawiedliwość), minister Michał Wójcik (Solidarna Polska). Czesław Ryszka wygłosił prelekcję o prymasie Auguście Hlondzie
W jednym z listów pasterskich (z jego fragmentami można było zapoznać się w oratorium) kardynał August Hlond tłumaczył: „Pod względem moralnym polityk katolicki powinien na wszystkich szczeblach i we wszystkich dziedzinach życia państwowego urzeczywistniać ideały etyki chrześcijańskiej. Katolicki obywatel (…) nie może mieć dwóch sumień, katolickiego dla życia prywatnego a niekatolickiego dla spraw publicznych. Prawo Chrystusowe obowiązuje we wszystkich dziedzinach. Jeżeli polityka psuje charaktery i paczy sumienia, znak to, że nie jest uczciwa. Katolicy w życiu publicznym powinni stać niewzruszenie przy zasadach prawa Bożego (…)”.
(pp)
Polityka jest taka jak politycy, bo oni ją tworzą. Oznacza to, że nikt kto poważnie traktuje 10 przykazań nie może być politykiem. Chyba, że zaprezentuje jakże typowy dla katolików relatywizm moralny. Tak, dotyczy to także kleru, a już szczególnie hierarchów.