Dzisiaj (17 czerwca) nad Tychami przeszła ulewa. Efektem tej burzy są co najmniej dwa oderwane od drzew konary, które spadły na samochody.
Burza nie była gwałtowna, ale spadło sporo deszczu. Brygadier Szczepan Komorowski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Tychach, poinformował nas, że po godz. 13 odebrano zgłoszenie o konarze, który spadł na samochód renault megane zaparkowany na ul. Zaręby. Nikt nie został ranny. Drugą odnotowaną przez strażaków interwencją była pomoc w zabezpieczeniu przed deszczem remontowanego budynku przy ul. Derkaczy w Tychach.
Nasi czytelnicy poinformowali nas jednak o innym zdarzeniu związanym z ulewą: urwał się konar drzewa rosnącego przy ul. Czechowa i spadł na zaparkowany samochód osobowy. Według naszych informacji w tym przypadku również nikt nie ucierpiał.
Spadające konary powinny zwrócić uwagę władz na zły stan drzew w mieście i związane z tym niebezpieczeństwo dla ludzi. Nie minął jeszcze rok, jak na ul. Cyganerii (a więc niedaleko ul. Czechowa) zwaliło się drzewo w poprzek jezdni, przygniatając samochód.
(pp)