„Dzika łąka”, „Łąka kwietna antysmogowa”, „Łąka kwietna miododajna” oraz „Zakaz wyprowadzania psów” – tabliczki z takimi opisami pojawiły się w tyskich parkach i terenach zielonych. W sumie będzie ich 20. Co oznaczają?

Jak wyjaśnia Ewa Grudniok, rzecznik prasowa Urzędu Miasta Tychy, tabliczki „Dzika łąka” informują mieszkańców, żeby nie deptali terenu, przy którym stanęła tabliczka, bo łąka ma służyć owadom. To oznacza, że nie będzie on także koszony tak często, jak wiele innych przestrzeni w mieście.

Tablice „Łąka miododajna” informuje o terenie stanowiącym bazę m.in. dla pszczół, dostarczając tym owadom pyłku kwiatowego, nektaru i spadzi. Taka tabliczka pojawiła się m.in. w parku Łabędzim.

Tabliczki „Łąki antysmogowe” pojawią się w trzech miejscach: na pasie zieleni w pobliżu parku Suble, przy Wodnym Parku Tychy na ul. Sikorskiego oraz w okolicy Parku św. Franciszka z Asyżu przy ul. Armii Krajowej. Jak informuje rzecznik UM Tychy, zadaniem tych łąk ma być pomoc w walce z pyłami komunikacyjnymi. Metr kwadratowy łąki pochłania tyle zanieczyszczeń co jedno pięcioletnie drzewo. Jeśli pomysł z łąkami spodoba się mieszkańcom w przyszłości pojawią się kolejne w innych miejscach w mieście.

W czterech punktach miasta pojawiły się także tabliczki „Zakaz wyprowadzania psów”. Wkrótce w ich miejscu pojawią się nowe: „Proszę zadbaj o zieleń – posprzątaj po swoim psie”.

Jak informuje Ewa Grudniok, tabliczki skierowane do właścicieli czworonogów pojawiły się na terenie Osiedla „Ogrodnik” w Cielmicach (wnioskowali o to sami mieszkańcy) oraz na terenie Parku Suble, gdzie wkrótce będą wysiewane łąki kwietne (wówczas tabliczki zostaną usunięte).

Psia tablica pojawiła się też przy nowo utworzonym skwerze z małą architekturą przy ul. Dębowej, a dokładniej przy deptaku przy osiedlu N-O, gdzie znajdują się hamaki miejskie, a nawierzchnia wykonana jest z piasku. – Bardzo często mieszkańcy zgłaszają nam, że jest zanieczyszczona psimi odchodami – mówi rzecznik. Kolejna ustawiona zostanie przy placu zabaw i fontannie w Parku Rodzinnym bł. Karoliny. – To ostatnie miejsce wymaga teraz szczególnej ochrony. Pojawiły się tam nowe nasadzenia, a nawierzchnia została wykonana z desek kompozytowych – mówi Ewa Grudniok.

Obawy wśród właścicieli psów wzbudziły tablice dotyczące zakazu wyprowadzania psów. Obawiają się ograniczenia możliwości spacerowania z czworonogami po parkach i skwerach miejskich. Miasto uspokaja, ale też apeluje – sprzątajcie odchody po swoich pupilach.

– Poza wymienionymi powyżej miejscami, tereny zielone w Tychach nie są objęte żadnymi zakazami. Jesteśmy dalecy od wprowadzenia takich zakazów w całym mieście – zapewnia Ewa Grudniok, rzecznik UM Tychy. – Montaż tabliczek traktujemy jako eksperyment. W ten sposób chcieliśmy także zwrócić uwagę właścicieli psów, że powinni po nich sprzątać. Cztery miejsca, w których pojawiły się tabliczki to notorycznie zabrudzone tereny, a przecież każdemu z nas zależy, by place zabaw, skwery i trawniki miejskie były czyste.

– Tyski Zakład Usług Komunalnych sprząta odpady, śmieci, butelki, ale zbiera też bardzo dużo psich nieczystości. Trudno będzie nam utrzymać estetykę tych pięknie urządzonych terenów bez pomocy mieszkańców – dodaje Ewa Grudniok.

(J)