Rada Miasta Tychy, działając na podstawie specustawy mieszkaniowej zwanej lex deweloper, 27 stycznia wyraziła zgodę na budowę przez prywatnego inwestora czterech bloków mieszkalnych przy ul. Kopernika. To pierwsza tego typu uchwała lokalizacyjna tyskiego samorządu.
Lex deweloper, czyli ustawa o ułatwieniach w przygotowaniu i realizacji inwestycji mieszkaniowych oraz inwestycji towarzyszących, obowiązuje od 2018 roku. Umożliwia, niezależnie od ustaleń planu zagospodarowania przestrzennego, lokalizację np. budynków mieszkalnych na danym obszarze. Do realizacji przedsięwzięcia wystarczy zgodność ze studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy. Uchwałę lokalizacyjną podejmuje rada gminy i właśnie pierwszą taką uchwałę w historii tyskiego samorządu podjęła Rada Miasta Tychy na sesji 27 stycznia. Chodzi o budowę „zespołu budynków mieszkalnych wielorodzinnych z wbudowanymi lokalami usługowymi, z garażami podziemnymi oraz murami oporowymi”, czyli m.in. czterech bloków, w których będzie w sumie od 200 do 237 mieszkań (projekt mówi też m.in. o garażu podziemnym i placu zabaw). Najwyższy blok będzie liczył osiem kondygnacji, pozostałe trzy bloki – po sześć kondygnacji.
Przed sesją Klub Radnych Prawo i Sprawiedliwość prosił o usunięcie ze styczniowego porządku obrad punktu dotyczącego uchwały lokalizacyjnej i rozpatrzenie go na sesji marcowej. Uzasadniał swój wniosek tym, że „planowane wprowadzenie uchwały w oparciu o tzw. specustawę jest zjawiskiem nowym”. Wątpliwości budziła też możliwość „zwiększenia intensywności zabudowy mieszkaniowej kosztem udziału powierzchni biologicznie czynnej, co jest sprzeczne z aktualnym, miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego”.
– Temat był omawiany tylko na jednej komisji Rady Miasta, co nie do końca spełnia role właściwej informacji dla radnych w tym temacie, obecnie bardzo istotnym (ze względu na to, iż pierwszy raz procedujemy taki temat) – wskazywał we wniosku Sławomir Wróbel, przewodniczący klubu PiS. – Przesłanie informacji na kilka dni przed komisją i sesją również nie pozwala na właściwą ocenę, analizę, zajęcie stanowiska. Sama inwestycja budzi również wiele obaw i wątpliwości obecnych mieszkańców bloków przy ul. Kopernika. Raz gęstość zabudowy, dwa drastyczne zwiększenie ilości samochodów (a tym samym możliwy w godzinach szczytu paraliż komunikacyjny), trzy, „zasłonięcie” jednym z bloków istniejącej już zabudowy mieszkaniowej, co nie do końca wpisuje się w zasady współżycia społecznego. Podjęcie uchwały będzie stanowiło precedens w kontekście możliwych kolejnych takich wniosków – stwierdził radny Wróbel.
Barbara Konieczna, przewodnicząca Rady Miasta Tychy, poinformowała, że wniosek o ustalenie lokalizacji inwestycji wpłynął w październiku 2021 r. i zgodnie z prawem musi być rozpatrzony w ciągu 60 dni. W takich okolicznościach radny Wróbel w imieniu klubu PiS wycofał wcześniej złożoną prośbę.
Odpowiadając na pytania radnych, Igor Śmietański, wiceprezydent Tychów do spraw gospodarki przestrzennej, tłumaczył, że inwestycja powstaje na gruncie prywatnym (ok. 1,2 ha). Jest nie tylko zgodna ze studium, ale spełnia też wszystkie wymogi stawiane na tym terenie przez miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego (choć w przypadku specustawy zgodność z planem nie jest wymagana). Jedyne odstępstwo dotyczy miejsc parkingowych. Plan miejscowy mówi, że 40 proc. takich miejsc musi być w budynkach, a inwestor deklaruje, że wybuduje co najmniej 309 miejsc postojowych i aż 70 proc. z nich będzie pod budynkami. Wiceprezydent Śmietański zapewnił, że budynki nie będą wyższe od ograniczeń znajdujących się w planie zagospodarowania.
Za uchwałą w sprawie ustalenia lokalizacji inwestycji mieszkaniowej przy ul. Kopernika (na działce ewidencyjnej nr 5349/26 , obręb nr 0001 Tychy), głosowało 19 radnych, jeden był przeciw, a czterech wstrzymało się od głosu.
Uchwała lokalizacyjna Rady Miasta umożliwia inwestorowi złożenie wniosku o pozwolenie na budowę.
(pp)
