Martwe ryby w Jeziorze Paprocańskim

17
Jedna z martwych ryb na brzegu Jeziora Paprocańskiego, 16.08.2022 r.; fot. ZB
Reklama

Wczoraj (16.08) fale wyrzuciły na brzeg Jeziora Paprocańskiego w Tychach martwe ryby. Jeszcze po zapadnięciu zmroku można się było tam natknąć na rybie truchło.

Śnięte ryby zauważono w Jeziorze Paprocańskim 16 sierpnia. Najwięcej truchła woda wyrzuciła na południowy brzeg. Gdy byliśmy nad jeziorem pod koniec wczorajszego dnia, zauważyliśmy i na północnym brzegu kilka martwych ryb.

Marcin Staniczek, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w  Tychach, gospodarz Ośrodka Wypoczynkowego Paprocany, potwierdził, że „w jeziorze znaleziono wczoraj martwe rybki (od strony Promnic). Przyczyną była prawdopodobnie miejscowa przyducha, czyli zmniejszenie – na skutek upałów – ilości tlenu rozpuszczonego w wodzie”. To, jak usłyszeliśmy, wędkarze z koła nr 60 Polskiego Związku Wędkarskiego w Tychach usuwali wczoraj śnięte ryby z jeziora, dlatego  dyrektor Staniczek po szczegółowe informacje skierował nas do prezesa koła nr 60 PZW w Tychach.

– Dzisiaj (17.08) rano nie było już martwych ryb w jeziorze – mówi dyr. Marcin Staniczek

Kilkakrotnie próbowaliśmy się dzisiaj skontaktować z Andrzejem Depowskim, prezesem Polskiego Związku Wędkarskiego w Tychach koło nr 60. Bezskutecznie. Zadzwoniliśmy więc do Sławomira Zbrzeskiego, wiceprezesa PZW koło nr 60 w Tychach, ale wiceprezes stwierdził, że nie jest upoważniony do przekazywania informacji i skierował nas do prezesa Depowskiego. Po tej rozmowie podjęliśmy kolejne próby skontaktowania się z prezesem Depowskim, ale okazały się znowu bezskuteczne (nie odbierał telefonu, nie oddzwonił, nie odpowiedział na smsy).

Reklama

ZB

Tychy: Tajemnica śnięcia ryb w Jeziorze Paprocańskim

Reklama

17 KOMENTARZE

  1. czyżby mogło to być jakoś związane z aferą podobną do tej z rzeki Odry? Masowa klątwa śniętych ryb? Czy to tylko przez aktualne warunki atmosferyczne czyli upał, brak opadów oraz niskie stany wód krajowych? Sytuacja staje się coraz poważniejsza…

  2. Przecież Paprocany to zamknięty akwen. Nie udało się przepuścić przez niego żadnego strumyka, żeby wymieniać wodę i unikać kwitnięcia sinic, raczej nie ma to nic wspólnego z Odrą…

    • Przecież Odra i zalew paprocanski są w tym samym kraju . Na tym samym kontynencie na zachód od Rosji…. Przypadek . Nie sądzę 🧐🧐🧐🧐

  3. No baaaa . Najlepiej ze ci ktoś je rtęcią zatruł a jeszcze lepiej że to wina nieudolnej opozycji która chce nas zrujnować i wszystkie oczka wodne w kraju wytruć … No i że przez to cukier droższy i że mąki za tydz nie będzie w Biedronce to warto kupić tone w razie w

  4. Dokładnie 15 Sierpnia byłem jakąś chwilę na Paprocanach. Na plaży znalazłem martwego węgorzyka, taki około 40cm.
    Przyducha by nie uśmierciła węgorza, cuda z tymi rybami można wyczyniać i nie padają. Ten egzemplaż także nie wykazywał śladów uszkodzenia przez nieostrożne uwolnienie z haka.
    Cos sie dzieje panie i panowie z wodami w naszej ojczyźnie…

  5. 3 tygodnie temu byłem nad zalewem dzieckowice , śląskie ,30 km od Tychów , widziałem kilka ryb które zachowywały się dziwnie , pływały na boku praktycznie po samej powierzchni wody , łapały powietrze , podpływały do brzegu . Dzisiaj czytam że ryby z Odry zachowują się podobnie , teraz Paprocany . To chyba jakaś większą sprawa. Nie opodal jest kopalnia .

  6. Po całym kraju bez żadnych przeszkód przemieszczają się oficerowie armi rosyjskiej a potem pożary na kilkadziesiąt hektarów czy zdechłe ryby…czy w tym kraju nie porządku?

  7. Chyba wyruszę w poszukiwaniu śniętych ryb, też chcę zabłysnąć. A może w lesie znajdę jakieś zdechłe zwierzątko wtedy to dopiero będzie nagonka na zarząd lasów i na pis. Może nawet jakieś stanowisko w PO dostanę.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj