Plaga przemocy w rodzinie. Policjanci zatrzymali mężczyzn, którzy bili i poniżali swoje żony

0
Fot. ilustracyjna Pixabay.com
Reklama

Policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy bili i ponizali swoje żony, a jeden z oprawców groził nawet zabiciem syna. Gehenna ta trwała od kliku lat. Agresywni mężowie zostali aresztowani, musieli opuścić mieszkania i nie mogą zbliżać się do swoich ofiar.

Jak poinformowała dzisiaj (8.08) Komenda Powiatowa Policji w Bieruniu, 31 lipca zgłosiła się tu 41-letnia kobieta i powiedziała, że jej 42-letni mąż od 4 lat znęca się nad nią. Policjanci ustalili, że mąż wyzywa ją, wszczyna w domu awantury, bije i grozi zabiciem ich syna – dlatego zatrzymali 42-latka.

Podobny przypadek zanotowała Komenda Powiatowa Policji w Mikołowie. Poinformowała, że 4 sierpnia po godz. 17.00 dyżurny Komisariatu Policji w Orzeszu otrzymał zgłoszenie o krzykach i awanturze w jednym z mieszkań w Ornontowicach. Po przybyciu na miejsce patrol zastał roztrzęsioną kobietę oraz jej pijanego 40-letniego męża. Okazało się, że agresywne zachowania mężczyzny mają miejsce już od ok. 3 lat. 40-latek miał stosować wobec kobiety przemoc psychiczną i fizyczną. Nieustanną krytykę, poniżanie oraz kontrolowanie łączyć miał z szarpaniem, biciem (również kopaniem).

Zatrzymani mężczyźni trafił do policyjnego aresztu i usłyszeli zarzuty znęcania się nad żonami (grozi za to wyrok do 5 lat więzienia). Na wniosek śledczych prokuratorzy objęli awanturników policyjnym dozorem. Obaj otrzymali nakaz opuszczenia mieszkań, nie mogą zbliżać się do pokrzywdzonych, ani kontaktować się z nimi.

– Aby skutecznie przeciwstawić się przemocy fizycznej i psychicznej, należy przełamać strach i pozwolić sobie pomóc – apeluje policja. – Każda osoba, która padła ofiarą takich zachowań, może liczyć na wsparcie policjantów oraz innych placówek świadczących pomoc. Ważne również jest, aby na przemoc domową reagowali także sąsiedzi oraz bliscy ofiar. To pomoże odpowiednim podmiotom skutecznie działać. Bierne przyglądanie się sytuacji na pewno nic nie zmieni, a jeden sygnał może pomóc uniknąć tragedii.

Reklama

Policja zapewnia, że zawsze reaguje na wszelkie informacje mogące świadczyć o tym, że w danym domu czy mieszkaniu dochodzi do przemocy. Dzięki procedurze „Niebieska Karty” w działania te zaangażowanych jest wiele instytucji, po to, aby jak najlepiej pomóc pokrzywdzonym. Gdy policjanci potwierdzą, że przemoc się powtarza, wówczas prowadzone jest postępowanie dotyczące znęcania się nad ofiarami. Sprawcy mogą trafić za kratki nawet na 5 lat.

DLAP

 

 

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj