We wtorek 19 września w Ornontowicach odsłonięto tablicę upamiętniającą ośmiu funkcjonariuszy przedwojennej Policji Województwa Śląskiego, pochodzących z tej gminy. To ofiary Zbrodni Katyńskiej. Zostali zamordowani przez sowieckie NKWD w 1940 roku.
Tablicę odsłonięto w południe w Parku Archanioła im. ks. Jerzego Kiełbasy w Ornontowicach. Napis na niej głosi:
„W hołdzie funkcjonariuszom Policji Województwa Śląskiego z Ornontowic, ofiarom Zbrodni Katyńskiej dokonanej przez NKWD w 1940 r.
- asp. Albert Biela (1916-1940),
- asp. Józef Cembrzyński (1914-1940),
- asp. Franciszek Gołomb (1912-1940),
- asp. Józef Kopeć (1899-1940),
- asp. Jan Piątek (1890-1940),
- asp. Klemens Plewnia (1896-1940),
- asp. Dominik Wowra (1914-1940),
- st. post. Dominik Gabaryś (1897-1940).
W 80. rocznicę ujawnienia Zbrodni Katyńskiej 1943-2023″.
Tablica została sfinansowana przez Oddziałowe Biuro Upamiętniania Walk i Męczeństwa Instytutu Pamięci Narodowej w Katowicach.
W uroczystości wzięli udział m.in. przedstawiciele IPN, Urzędu Gminy Ornontowice, Ogólnopolskiego Stowarzyszenie „Rodzina Policyjna 1939” Oddział w Katowicach, duchowieństwa oraz funkcjonariusze Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach i Komendy Powiatowej Policji w Mikołowie. Zagrała policyjna orkiestra.
Przypomnijmy, że 5 marca 1940 roku Ławrentij Beria – ludowy komisarz spraw wewnętrznych Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich (Sowieckich), zaproponował Stalinowi rozstrzelanie ponad 25 tys. Polaków, którzy po napaści 17 września 1939 roku ZSRR na Polskę (w ramach uzgodnionego wcześniej współdziałania z III Rzeszą) znaleźli się w sowieckiej niewoli.
Byli to m.in. polscy oficerowie, urzędnicy, policjanci (również ci ze Śląska, którzy po wkroczeniu Niemców, zgodnie z rozkazem ruszyli na wschód, na miejsce koncentracji w Tarnopolu).
„Wszyscy oni są zawziętymi wrogami władzy sowieckiej, każdy z nich oczekuje oswobodzenia, by uzyskać możliwość aktywnego włączenia się w walkę przeciwko władzy sowieckiej” – tak decyzję o rozstrzelaniu uzasadniał Beria w notatce przekazanej Stalinowi.
Mówimy o Zbrodni Katyńskiej, bo w kwietniu 1943 roku właśnie w lesie w Katyniu (niedaleko Smoleńska) nacierający Niemcy natknęli się na zasypane jamy kryjące ciała polskich oficerów zamordowanych w kwietniu 1940 strzałem w tył głowy. Jeszcze wówczas nieznane były inne miejsca zakopania zwłok. Morderstwa dokonali wyznaczeni funkcjonariusze NKWD.
Rosjanie przez wiele lat kłamali, próbując zrzucić winę za ten mord na Niemców (wtórowali im polscy komuniści). Dopiero w kwietniu 1990 roku sowiecka agencja rządowa TASS poinformowała, że mordu w Katyniu dokonała NKWD. Kolejny krok uczynił pierwszy prezydent ZSRR Michaił Gorbaczow, przekazując Polsce listy transportowe polskich jeńców zamordowanych strzałami w tył głowy. Dwa lata później prezydent Rosji Borys Jelcyn przekazał polskim władzom kopie notatki Berii i decyzji o zleceniu mordu.
(J), ZB
