Półfinał play-off: Hokeiści GKS Tychy kapitalnie odwracają losy meczu

0
Pod koniec meczu tyszanom gra się bardzo kleiła, ku uciesze 3 tys. widzów; fot. Łukasz Sobala
Reklama

Hokeiści GKS-u Tychy pokonali Tauron Re-Plast Unię Oświęcim 5:2 i zapisali pierwsze zwycięstwo w półfinałowej rywalizacji play-off Polskiej Hokej Ligi 2022/23. O zwycięstwie zadecydowała kapitalna trzecia tercja tyszan, podczas której wychodziło im dosłownie wszystko.

Po dwóch wyjazdowych porażkach, GKS Tychy musiał liczyć na wiele lepszą grę przy domowej publiczności. Będąca w dobrej formie Unia nie myślała jednak o położeniu się na lodzie, bowiem trzecie zwycięstwo w rywalizacji było jedynym, po co przyjechali do Tychów. I trzeba przyznać, że lepsze wrażenie w pierwszej odsłonie meczu sprawiła Unia.

Rozsądek i skuteczność Unii

Już na początku swoją sytuację miał Michael Cichy, który groźnie zbił krążek w kierunku bramki, ale Tomas Fucik popisał się refleksem. Później przed szansą stanęli Łukasz Krzemień czy Erik Ahopelto i choć GKS także mógł zdobyć gola po próbach Radosława Galanta czy Bartka Jeziorskiego, to nie były to tak dogodne sytuacje, jak podopiecznych Nika Żupancicia.

W końcu Unia na sześć sekund przed końcem – dość płynnej i spokojnej – tercji objęła prowadzenie. Teddy Da Costa wygrał bulik, Michael Cichy zagrał do Alexa Szczechury, a ten skierował krążek do bramki.

GKS po wznowieniu gry rzucili się do gardeł przeciwnikom. Na tafli oglądaliśmy prawdziwy grad strzałów na bramkę Kevina Lindskouga, ale żaden nie potrafił znaleźć drogi do bramki. Ostatecznie Unia przetrwała ponad czterominutowy napór gospodarzy. Ci w dalszej części tercji wciąż mieli przewagę, ale gola ponownie zdobyła dojrzała Unia. W zamieszaniu pod bramką Fucika najprzytomniejszy był Pawło Padakin, który podwyższył prowadzenie swojego zespołu. Gospodarze musieli czuć ogromny niedosyt. Mając taką przewagę w drugiej tercji, nawet nie zdobyli jednego gola…

Reklama

Wychodziło wszystko

GKS był nieskuteczny, Unia kontrolowała przebieg meczu. Nic nie zwiastowało tego, co stało się w początkowej części trzeciej tercji, gdzie sytuacja w niespełna trzy minuty zmieniła się o 180 stopni. Impuls dał Dupuy, który w trakcie gry w przewadze precyzyjnym strzałem z lewej strony nie dał szans bramkarzowi Unii.

W kolejnej akcji po faulu na nim do boksu zjechał Łukasz Krzemień, a gola na 2:2 po strzale z dystansu zdobył Roman Szturc. Niecałe dwie minuty później prowadzenie objęli tyszanie, a tym razem popisał się Christian Mroczkowski, który objechał tercję przeciwnika i będąc przed bramką przyłożył w okienko bramki. Apatycznemu i nieskutecznemu GKS-owi nagle zaczęło wszystko wychodzić, a Andriej Sidorenko chyba sam był zaskoczony efektem tego, jakie efekty dała przerwa pomiędzy tercjami.

Trybuny ponownie ożyły i znów zrobił się na nich prawdziwy kocioł. To pomogło GKS-owi, który zwarł szyki i neutralizował Unię. W końcu trener Unii Nik Żupancić wziął czas i na nieco ponad dwie minuty do końca meczu wycofał bramkarza. To przyniosło skutek odwrotny od zamierzonego. Najpierw strzałem na pustą bramkę gola zdobył Bartosz Ciura, a chwilę później to samo zrobił Szturc. Takim sposobem GKS ustalił wynik meczu i zdobył kontakt w rywalizacji półfinałowej.

Kamil Hajduk

15 marca 2023, Stadion Zimowy w Tychach
GKS Tychy – Tauron Re-Plast Unia Oświęcim (0:1, 0:1, 5:0)

0:1: Szczechura (Cichy, Da Costa) 19:54
0:2: Padakin (Dziubiński, Ahopelto) 33:27
1:2: Dupuy (Sedivy, Younan) 43:27, 5/4
2:2: Szturc (Mroczkowski, Boivin) 44:34, 5/4
3:2: Mroczkowski (Boivin) 46:11
4:2: Ciura 58:35, na pustą bramkę
5:2: Szturc (Komorski) 59:08

GKS: Fucik – Pociecha, Kaskinen; Gościński, Starzyński, Jeziorski – Jaśkiewocz, Bizacki; Sedivy, Komorski, Szturc – Younan, Nilsson; Mroczkowski, Boivin, Dupuy – Ubowski, Ciura; Juhola, Galant, Marzec.

Unia: Lindskoug – Diukow, Jerofiejew; Ahopelto, Dziubiński, Padakin – Pangiełow-Jułdaszew, Jakobsons; Da Costa, Cichy, Szczechura – Bezuska, P. Noworyta; Sołtys, Krzemień, Kowalówka – M. Noworyta, Paszek; Laakso, Wanat, Prusak.

Minuty karne: 8:14.

Widzów: 3000.

 

 

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj