Porażka GKS Tychy po bezbarwnym meczu

0
Tyszanie (w zielonych koszulkach) bezskutecznie gonili wynik; fot. Łukasz Sobala
Reklama

Piłkarze GKS-u Tychy przegrali na własnym boisku z Łódzkim Klubem Sportowym 0:1 w ramach 2. kolejki Fortuna 1 Ligi. Jedynego gola w meczu zdobył Pirulo. Tym samym Trójkolorowi mają w dorobku jeden punkt po dwóch spotkaniach, a kibice mają prawo czuć spory niedosyt obserwując grę swoich piłkarzy.

Mecz był okazją do debiutów nowych nabytków tyskiego klubu. Mowa o bramkarzu Adrianie Kostrzewskim, który uzupełnił lukę w kadrze na tej pozycji i pomocniku Mateuszu Radeckim, który w zeszłym sezonie dość regularnie występował w Radomiaku na poziomie ekstraklasy.

Pierwsza połowa meczu nie dała zgromadzonym kibicom zbyt wielu wrażeń. Przez większość czasu nieznaczną przewagę zdawał się mieć ŁKS. Objął nawet prowadzenie za sprawą byłego piłkarza GKS-u Bartosza Biela, który dostał świetne podanie z głębi pola za plecy obrońców, ale arbiter odgwizdał pozycję spaloną.

Tyszanie zaś mieli problemy z tworzeniem sytuacji bramkowych. Dopiero pod koniec pierwszej połowy gospodarze zaczęli napierać, co skutkowało (mizernym co prawda) strzałem Patryka Mikity i groźniejszymi już Marcina Koziny czy Nemanji Nedicia.

Tyszanie kontynuowali ataki po wznowieniu gry w drugiej połowie. Ciągle czegoś jednak brakowało w tworzonych sytuacjach czy oddawanych strzałach. To się w końcu zemściło i w 61. minucie Pirulo zdobył bramkę na 1:0. Po dośrodkowaniu Marcela Wszołka, Hiszpan zgubił kryjącego go Petra Buchtę i uprzedził interweniującego bramkarza.

Reklama

Po tym golu GKS był zmuszony gonić wynik, ale trudno było dostrzec jakieś niesamowite tempo akcji, czy zdwojone poświęcenie, by tego dokonać. Piłkarze grali statycznie, a ciężko zaskoczyć przeciwnika grając w taki sposób, dodatkowo popełniając jeszcze proste błędy w przyjęciu piłki.

Swoją sytuację miał Daniel Rumin, ale jego strzał głową z trudnej pozycji poszybował nad bramką. GKS jeszcze w samej końcówce stworzył sobie okazje do wyrównania, a najlepsza – sytuacyjny strzał Radeckiego – była jednak daleka od doskonałej. Ostatecznie mecz zakończył się skromnym zwycięstwem gości, a tyski zespół notuje póki co blady początek sezonu.

24 lipca 2022, Stadion Miejski w Tychach
GKS Tychy – Łódzki Klub Sportowy 0:1 (0:0)

GKS: Kostrzewski – Machowski (69’ Dzięgielewski), Mańka, Nedić, Buchta, Wołkowicz – Dominguez, Czyżycki (82’ Malec) – Kozina (69’ Połap), Rumin, Mikita (66’ Radecki).

ŁKS: Arndt – Wszołek, Dąbrowski, Nacho, Szeliga – Ochrończuk, Kort (90’Lorenc), Trąbka (82’ Kuźma) – Pirulo, Balongo, Biel (66’ Ibe-Torti).

Żółte kartki: Czyżycki – Dąbrowski, Ochrończuk, Pirulo, Balongo, Kowalczyk.

Widzów: 3864.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj