W grudniu 2021 roku media krytyczne wobec rządu rozpisywały się o czteroletniej dziewczynce o imieniu Eileen, córce imigrantów, która miała zaginąć w polskim lesie, po tym jak jej rodziców – nielegalnych imigrantów – rzekomo przepchnięto za polsko-białoruską granicę. W narrację tę wpisał się z sejmowej trybuny poseł Michał Gramatyka (Polska 2050). Niedawno dziennikarka „Gazety Wyborczej” oznajmiła, że Eileen nie istniała.
Dwa lata temu mieliśmy do czynienia z gorącym okresem wojny hybrydowej toczonej na granicy polsko-białoruskiej, kiedy to służby specjalne Rosji i Białorusi realizowały operację „Śluza”, polegającą na sprowadzeniu imigrantów i masowym wypychaniu ich przez polską granicę. Przeciwstawiła się temu polska Straż Graniczna. Opozycja polityczna i sprzyjające jej media oskarżali wówczas funkcjonariuszy SG, strzegących polskich granic, o nieludzkie działania wobec imigrantów.
W takich okolicznościach na podatny grunt padła opowieść o samotnej dziewczynce zagubionej w polskim lesie po tym, jak jej rodziców bezduszni funkcjonariusze Straży Granicznej przepchnęli na teren Białorusi. Narrację tę w grudniu 2021 roku powielił z trybuny sejmowej poseł z Tychów Michał Gramatyka (Polska 2050):
„Eileen, czteroletnia dziewczynka, córka uchodźców z Iraku. Rodzice zostali przepchnięci za białoruska granicę w ramach bezdusznej procedury push back. Zaalarmowali polskich aktywistów, a ci z kolei szukali pomocy u polskich służb. Ale polskie służby informują, że nie prowadzą już poszukiwań.
Dziecko zaginęło w okolicach Dubnicy Kurpiowskiej. Nasi przyjaciele z Ruchu Polska 2050 brali udział w tych poszukiwaniach. Niestety, póki co, bez efektu. Aktywiści Grupy Granica informują, że rodzicom dziecka po białoruskiej stronie odebrano telefon. Mówią o skrajnym wyczerpaniu rodziców i ich zrozumiałej rozpaczy.
Jakie działania w tej sytuacji podejmuje polskie państwo? Gdzie jest znany obrońca dzieci pan minister Michał Wójcik? Jakie byłyby nasze emocje, gdyby chodziło tutaj o czteroletnia Polkę, Niemkę, Francuzkę?
„Odczuwam ból z powodu wiadomości o sytuacji, w jakiej znajdują się uchodźcy na granicy Białorusi, wiele z nich to dzieci” – mówił papież Franciszek podczas modlitwy na Anioł Pański.
Jak mam spokojnie usiąść przy wigilijnym stole, wiedząc że tam, na granicy, w tęgim mrozie mają miejsce takie dramaty” – mówił w 2021 roku poseł Gramatyka.
W ubiegłym miesiącu Małgorzata Tomczyk z „Gazety Wyborczej” opublikowała artykuł, w którym stwierdza, że „Eileen nie istniała”, tym samym, jak zauważyła, z oburzeniem dyskutowano o dziecku, którego nie było. Autorka mówi wprost o wytwarzaniu „fałszywej wiedzy”.
W zaistniałej sytuacji „Nowe Info” wysłało e-maile do posła Michała Gramatyki, prosząc o komentarz w tej sprawie, ze szczególnym uwzględnieniem odpowiedzi na pytanie: czy przeprosił za słowa wypowiedziane w oświadczeniu z grudnia 2021 roku – jeśli tak, to: kogo, jak (pisemnie, ustnie, publicznie?) i kiedy?
Nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Ale w sprawie Eileen, poseł Gramatyka tłumaczy się (na swojej stronie facebookowej) portalowi Niezależna.pl. Stwierdza tam m.in.: „Nie żałuję żadnego słowa z tego wystąpienia. Historia, po czasie, okazała się nieprawdziwa, ale nie o nią chodziło w tym wystąpieniu. Była tylko symbolem [cała wypowiedź na stronie FB „Michał Gramatyka – Poseł RP”] .”
Poseł Michał Gramatyka reprezentuje dzisiaj koalicję Trzecia Droga. Niedawno został przewodniczącym sejmowej komisji do spraw służb specjalnych.
(icz)