Na najbliższy wtorek, 22 lutego mieszkańcy gminy Wyry zapowiedzieli protest przeciwko budowie linii kolei dużych prędkości, prowadzących do planowanego Centralnego Portu Komunikacyjnego. Ich warianty mają przecinać m.in. miejscowości powiatu mikołowskiego. O godz. 16.00 mieszkańcy wyjdą na skrzyżowanie ulic Pszczyńskiej, Zjednoczenia i Łaziskiej, gdzie będą spacerowali po przejściach dla pieszych z… walizkami i plecakami. Mają one symbolizować widmo wysiedleń.
Protesty przeciwko przebiegowi linii kolejowych do CPK wcześniej odbył się już m.in. w Mikołowie (ludzie blokowali trasę DK81) i w Orzeszu.
– Skrzyżowanie ulic Pszczyńskiej, Zjednoczenia i Łaziskiej to najbardziej ruchliwe skrzyżowanie dróg w gminie Wyry. Dlatego wybór miejsca protestu padł właśnie na to miejsce – mówią organizatorzy zgromadzenia, prowadzący na Facebooku profil „Protest Wyry i Gostyń – NIE dla CPK”.
– Nie chcemy denerwować kierowców, ale musimy zademonstrować nasz sprzeciw wobec planów przecięcia naszej gminy na dwie części, wyburzenia kilkudziesięciu domów, zniszczenia pól uprawnych i lasów – mówi Joanna Pasierbek-Konieczny, przewodnicząca Rady Gminy.
– W gminie Wyry chcemy nadać naszemu protestowi dodatkowy symboliczny wymiar, dlatego prosimy, żeby wszyscy protestujący przynieśli ze sobą walizki, duże torby podróżne, a nawet plecaki, które mają pokazać, co nas czeka w przypadku budowy kolei. Będą wyburzenia domów, wysiedlenia i konieczność wyprowadzki z naszej Małej Ojczyzny. Dodatkowo torby i walizki mają symbolizować fakt, że CPK chce nas po prostu puścić z torbami – dodaje Joanna Pasierbek-Konieczny.
Według władz gminy Wyry, budowa linii kolejowej przynosi miejscowości same minusy, a nie daje nic w zamian. Na terenie gminy nie jest przewidziany żaden przystanek. Kolej będzie niedostępna dla mieszkańców. Nastąpi wyburzenie co najmniej kilkudziesięciu domów zarówno w Wyrach, jak i w Gostyni, wycinka lasu, przejęcie terenów rolnych. Spodziewać się należy hałasu – pociągi planowo mają mknąć z prędkością ponad 250 km/h.
Samorząd obawia się też obniżenia wartości rynkowej działek w Wyrach i Gostyni, podziału gminy na dwie części i zatrzymania rozwoju. – Zabrane zostaną nam wszystkie tereny inwestycyjne, zahamowany zostanie również napływ nowych mieszkańców, którzy chętnie budują się u nas – mówi przewodnicząca Rady Gminy. Pod pisemnym protestem w sprawie CPK podpisało się 20 proc. mieszkańców.
Jak zapewniają organizatorzy, wtorkowy protest odbędzie się z zachowaniem wszelkich wymogów związanych z panującą epidemią (maseczki). Ponadto uczestników mają być wyposażeni w kamizelki odblaskowe, gwizdki i trąbki. – Spacerować będziemy po przejściach dla pieszych, przepuszczając samochody po każdym przemarszu – więc nie ma obaw, że zakorkujemy drogę na cały czas protestu. Nad bezpieczeństwem czuwała będzie policja – mówi Joanna Pasierbek-Konieczny.
(J)
…a co dadzą te protesty, skoro tak naprawdę „centrala” rządzi i żadne tam samorządy, nie są oznakami demokratycznej niezależności. Wszystko jest ustalone, zatwierdzone, a te „konsultacje społeczne”, to tzw. 'politykierska ściema”….. I tyle…..Amen
Wybory 2019. Gmina Wyry. Poparcie dla PiS 43,66%, Koalicja Obywatelska
29,52%. Wiecie komu dziękować? Sobie samym 🙂