Nad potokiem Tyskim znaleziono setki zardzewiałych łusek po nabojach. Wzywanie saperów było zbyteczne. Łuski nie stanowią zagrożenia, trzeba je po prostu uprzątnąć.
Jak poinformowała 31 marca Straż Miejska w Tychach, policjant (dzielnicowy) i strażnik miejski, na brzegu potoku Tyskiego (w rejonie ul. Mysłowickiej) znaleźli łuski po nabojach. Po oględzinach stwierdzono, że są to stare, zardzewiałe łuski i nie stanowią żadnego zagrożenia. Skąd się wzięły? Nie wiadomo. Pytani o to okoliczni mieszkańcy nic nie wiedzieli.
Łuski trzeba usunąć. Kto to ma zrobić?
Jak poinformował nas 5 kwietnia Sławomir Gurdek, starszy inspektor Straży Miejskiej w Tychach, przy pomocy Wydziału Komunalnego, Ochrony Środowiska i Rolnictwa Urzędu Miasta Tychy ustalono, że teren, na którym znajdują się łuski, należy do Skarbu Państwa.
– Zwrócimy się do przedstawiciela Skarbu Państwa na tym terenie o usunięcie łusek – informuje Sławomir Gurdek.
(icz)