Śmierć górnika w kopalni Mysłowice-Wesoła

0
KWK Wesoła; źródło: TVP Info
Reklama

W kopalni Mysłowice-Wesoła zginął górnik. Do tego tragicznego zdarzenia doszło na poziomie 665 metrów pod ziemią. Postępowanie w tej sprawie prowadzi m.in. Prokuratura Rejonowa w Mysłowicach.

Tomasz Głogowski, rzecznik prasowy Polskiej Grupy Górniczej (w skład której wchodzi kopalnia Mysłowice Wesoła), poinformował nas, że 31 stycznia w pochylni 404 na poziomie 665 metrów doszło do wypadku, w wyniku którego zginął 40-letni górnik z 19-letnim doświadczeniem zawodowym. Nie był to pracownik zatrudniony bezpośrednio przez kopalnię, ale przez firmę zewnętrzną wykonującą roboty przez kopalnię zlecone.

Do tragedii, jak słyszymy, doszło o godz. 11.14 podczas prowadzenia robót górniczych związanych z przygotowaniem do drążenia nowego wyrobiska. Wtedy to bryła skalna uderzyła w głowę pracującego tam mężczyznę. Wezwany na miejsce lekarz o godz. 12.10, niestety, stwierdził zgon.

– Przyczyny wypadku bada specjalna komisja , w skład której wchodzą przedstawiciele kopalni i Okręgowego Urzędu Górniczego w Katowicach – mówi Tomasz Głogowski. – Postepowanie w tej sprawie prowadzi także Prokuratura Rejonowa w Mysłowicach.

(pp)

Reklama
Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj