Kto zechce rozrabiać w autobusach PKM kierowanych przez kobiety – może się nieprzyjemnie zdziwić. Panie kierujące tymi pojazdami regularnie ćwiczą bowiem podstawowe techniki samoobrony.
Praca kierowcy w transporcie publicznym to stresujące zajęcie nie tylko z powodu odpowiedzialności w ruchu ulicznym za przewożonych pasażerów. Zdarza się, jak słyszymy, że pasażerowie stają się agresywni. Wyładowują złość na przypadkowo spotkanych ludziach – często, jak słyszymy, są to kierowcy autobusów.
Kurs samoobrony dla kobiet zatrudnionych w Przedsiębiorstwie Komunikacji Miejskiej w Tychach – m.in. dla pań kierujących autobusami – to, jak informuje Straż Miejska w Tychach (prowadząca to szkolenie), własna inicjatywa pracodawcy, która wynikła także z inspiracji pracownic PKM. Prezentowane techniki samoobrony wybrane zostały specjalnie dla kobiet. Optymalne ciosy, chwyty i blokady uwzględniają wykorzystywanie konstrukcji autobusu, czyli poruszanie się w ograniczonej przestrzeni. Treningi poprawiają kondycję nie tylko fizyczną, ale i psychiczną, zwiększają pewność siebie, a tym samym poczucie bezpieczeństwa.
– W zeszłym roku prowadziliśmy zajęcia z pierwszej pomocy przedmedycznej dla wszystkich kierowców PKM Tychy – mówi Ryszard Polcyn, komendant Straży Miejskiej w Tychach. – Teraz nasza współpraca z PKM weszła na inny poziom. Niezależnie od zajęć organizowanych dla pracownic Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej, funkcjonariusze SM od lat prowadzą w Tychach kursy samoobrony dla wszystkich kobiet zainteresowanych takimi treningami. Po zaangażowaniu uczestniczek widać, że ta forma zajęć profilaktycznych cieszy się niesłabnącą popularnością.
(pp)
