Tychy: Lewica z Warszawy przybyła pod „Żyrafę” 

1
Prezentacja przed pomnikiem Walki i Pracy, 13.07.2022 r.; fot. ZB
Reklama

W ramach letniej trasy „Bezpieczna Rodzina” liderzy Lewicy z Warszawy przyjechali 13 lipca do Tychów. Ustawili się przed „Żyrafą”, zaprezentowali swój program, a następnie usiedli za okrągłym stołem, rozmawiając na temat problemów branży motoryzacyjnej i hutniczej. Na spotkanie przyszło kilku tyszan.

Liderów Lewicy z Warszawy zaprosił na Śląsk (do swojego okręgu wyborczego) poseł Maciej Konieczny z partii Razem. Włodzimierz Czarzasty, współprzewodniczący Nowej Lewicy, odpowiedział na to zaproszenie, przyjeżdżając z całą ekipą. Na placu przed pomnikiem Walki i Pracy („Żyrafą”) zmontowano stół, rozstawiono transparenty i aparaturę nagłaśniającą (przywiezione specjalną furgonetką z Warszawy), ustawiono mikrofon z czerwoną kostką „Lewica”. Przed mikrofonem, na tle „Żyrafy”, ustawili się liderzy Lewicy i, filmowani przez swoją ekipę, zaprezentowali program.

Włodzimierz Czarzasty mówił m.in. , że program 500+, owszem pomógł rodzinom, ale pytał retorycznie, czy rozwiązał problemy mieszkaniowe i naprawił sytuację w służbie zdrowia. Poza tym na skutek inflacji kwota owych 500 zł zmniejszy się niedługo, według W. Czarzastego, do 150 zł.

fot. ZB

Współprzewodniczący Nowej Lewicy ubolewał nad drożyzną, inflacją, brakiem mieszkań komunalnych, drogimi kredytami i wynikającą z tych przyczyn ciężką sytuacja życiową Polaków. Za obecny stan rzeczy odpowiedzialnością obarczył rząd Zjednoczonej Prawicy.

fot. ZB

Poseł Tomasz Trela streścił program Lewicy w kilku słowach, a mianowicie Lewica chce, aby ludzie mieli większe emerytury, tańsze paliwo, tańsze kredyty. Inna aktywistka Lewicy mówiła m.in. o głodnych dzieciach w szkole. Lewica, jak można było usłyszeć, wie co zrobić, aby było dobrze (ma, jak twierdzi, gotowe projekty ustaw). Skąd wziąć na to pieniądze? Lewica odpowiada: z VAT-u i ze spółek Skarbu Państwa – np. Orlenu.

Reklama
fot. ZB

Po takiej prezentacji członkowie Lewicy usiedli za stołem i rozmawiali ze związkowcami o bolączkach branży motoryzacyjnej i hutniczej.

fot. ZB

Problem w tym, że na spotkanie z warszawską Lewicą przybyło w Tychach zaledwie kilka osób (ekipa techniczna Lewicy odpowiedzialna m.in. za rozłożenie stołu, ustawienie aparatury nagłaśniającej i transparentów była znacznie liczniejsza). Obserwując to spotkanie miało się nieodparte wrażenie, że ekipa z Warszawy przyjechała do Tychów, by przekonywać samą siebie do swojego programu.

Zdzisław Barszewicz

Reklama

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj