Aż z siedmiu miast ściągnięto policjantów, by strzegli porządku podczas meczu piłkarskiego GKS Tychy – Ruch Chorzów, rozegranego 5 listopada na Stadionie Miejskim w Tychach. W pewnym momencie kibice GKS Tychy rozwinęli na trybunie flagę wielkoformatową i odpalili świece dymne oraz race. Takie zachowanie kwalifikowane jest jako tzw. przestępstwo stadionowe. Policjanci ustalają teraz tożsamość osób, które tego przestępstwa się dopuściły.
Jak informuje Komenda Miejska Policji w Tychach, na trybunach Stadionu Miejskiego przy ul. Edukacji zasiadło 5 listopada prawie 7 tys. osób. Nad bezpieczeństwem mieszkańców i kibiców czuwało ponad 250 policjantów z Tychów, Sosnowca, Bielska-Białej, Rybnika, Czeladzi, Częstochowy, oraz katowickiego oddziału prewencji. Policjanci zabezpieczali trasy dojazdowe i okolice stadionu sportowego; pilnowali, by każdy z kibiców bez przeszkód dotarł na stadion, a potem bezpiecznie powrócił do domu.
Jeden z kibiców Ruchu Chorzów, jak słyszymy, próbował wnieść alkohol na teren stadionu. Mężczyzna ten został przekazany policji przez służbę ochrony.
– W trakcie meczu kibice GKS-u Tychy rozłożyli flagę sektorową oraz odpalili świece dymne oraz race – informuje tyska policja. – Jedna petarda hukowa została rzucona na płytę obok bramkarza, przez co mecz został przerwany na jedną minutę. Nikt nie został ranny. Teraz tyscy kryminalni ustalają tożsamość osób, które dopuściły się tzw. przestępstw stadionowych.
Policja przypomina, że osoby które podczas imprezy sportowej używają elementów odzieży lub przedmiotów, dzięki którym ich identyfikacja jest utrudniona lub niemożliwa, podlegają karze ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 2 tys. zł. Przestępstwem jest również wnoszenie lub posiadanie na imprezie masowej broni, wyrobów pirotechnicznych, materiałów pożarowo-niebezpiecznych, materiałów wybuchowych lub innych niebezpiecznych przedmiotów. Osoba, która łamie ten zakaz, popełnia przestępstwo, za które grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności oraz zakaz wstępu na imprezę masową.
(vis)
