Tychy: Obrona mandatu radnego Kasperczyka

1
Tyski radny Michał Kasperczyk; fot. ZB
Reklama

Rada Miasta Tychy uznała 22 czerwca, że Michał Kasperczyk zachowa swój mandat radnego, bo nie naruszył zakazu łączenia tego mandatu z prowadzeniem działalności gospodarczej z wykorzystaniem mienia gminy. O zbadanie takiego zarzutu jeszcze w maju zwrócił się do Rady Miasta Tychy  wojewoda śląski. Barbara Konieczna, przewodnicząca RM, utajniła wówczas jawne pismo wojewody. Teraz zadeklarowała jawność.

Przypomnijmy, 25 maja br. na sesji Rady Miasta Tychy przewodnicząca Barbara Konieczna [Klub Radnych Prezydenta Andrzeja Dziuby] poinformowała lakonicznie o piśmie wojewody śląskiego skierowanym do Rady Miasta Tychy w sprawie radnego Michała Kasperczyka [Klub Radnych Prezydenta Andrzeja Dziuby] , oznajmiając, że radni mogą się z tym pismem zapoznać. W przesłanym do Rady dokumencie, jak można było usłyszeć, wojewoda informował o podejrzeniu, że radny Kasperczyk naruszył artykuł 24f ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym, prowadząc działalność gospodarczą pod firmą Michał Kasperczyk Agencja Promocyjno-Reklamowa NOL-Tychy (wspomniany artykuł zabrania radnemu prowadzenia działalności gospodarczej z wykorzystaniem mienia komunalnego).

Dzień później (26 maja) poprosiliśmy przewodniczącą Konieczną  o możliwość zapoznania się z treścią pisma wojewody. Przewodnicząca odmówiła, stwierdzając m.in. że wojewoda skierował pismo do Rady Miasta, a nie do wszystkich mieszkańców miasta. Podejmując tę decyzję utajniającą podpierała się opinią radcy prawnego UM Tychy [„Nowe Info” nr 12 z 2023 r.; artykuł pt. „Utajnianie sprawy kolegi”).

Pismo wojewody jest jawne. Poprosiliśmy o nie w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim i otrzymaliśmy ten dokument. Wojewoda stwierdza w nim, że otrzymał zawiadomienie, w którym przedstawiono zastrzeżenia dotyczące legalności sprawowania mandatu przez radnego Michała Kasperczyka. W opinii wnioskującej radny naruszył zakaz prowadzenia działalności gospodarczej na mieniu gminy, w tym z wykorzystaniem powierzchni reklamowej miejskich przystanków autobusowych oraz powierzchni reklamowej autobusów miejskiej spółki Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej w Tychach. Takie naruszenie zagrożone jest utratą mandatu przez radnego. Dlatego wojewoda zwrócił się 10 maja 2023 roku do Rady Miasta Tychy, „jako do organu na tym etapie postępowania właściwego w sprawie”, o zbadanie czy radny Kasperczyk naruszył ustawę samorządową [całą treść listu wojewody opublikowaliśmy w „Nowym Info” nr 12 z 2023 r.].

Na sesji Rady Miasta Tychy, która odbyła się 22 czerwca, przewodnicząca Konieczna poinformowała, że jeszcze 7 czerwca wysłała list do wojewody,  prosząc o załącznik informujący, na jakiej podstawie Rada Miasta ma stwierdzić naruszenie mandatu radnego. Odpowiedź przysłana została w e-mailu „kilkanaście minut” przed sesją i zawierała treść znaną już, jak twierdziła przewodnicząca Konieczna, z majowego pisma wojewody.

Reklama

Radny Kasperczyk przesłał do Rady Miasta oświadczenie, w którym stwierdził m.in. że od momentu przystąpienia do wykonywania mandatu radnego miasta Tychy nie świadczy usług na rzecz gminy Tychy, ani miejskich spółek, a prowadząc działalność gospodarczą pod firmą Michał Kasperczyk Agencja Promocyjno-Reklamowa NOL-Tychy nie korzystał z mienia komunalnego; natomiast powierzchnie reklamowe, o których mowa w piśmie wojewody, wynajmuje od firm zewnętrznych, świadczących takie usługi.

Przewodnicząca Barbara Konieczna poinformowała, że na podstawie tego oświadczenia (i oświadczeń majątkowych radnego), w gronie wiceprzewodniczących Rady Miasta oraz na spotkaniu wszystkich przewodniczących klubów radnych (z klubem PiS włącznie), wypracowano wspólne stanowisko. Stało się ono projektem uchwały Rady Miasta Tychy. Stwierdza się w nim, że „po przeprowadzonym postępowaniu wyjaśniającym radny Michał Kasperczyk nie naruszył zakazu łączenia mandatu z prowadzeniem działalności gospodarczej z wykorzystaniem mienia komunalnego Gminy Miasta Tychy, a w związku z tym nie podejmuje się uchwały o treści wymaganej dla stwierdzenia wygaśnięcia mandatu radnego”. Stanowisko takie zyskało akceptację Rady Miasta. Nie było głosów przeciw. Jeszcze przed głosowaniem nikt z radnych nie chciał w tej sprawie zabrać głosu (z wyjątkiem radnego Kasperczyka, który zapowiedział, że nie będzie głosował w swojej sprawie).

Po głosowaniu przewodnicząca Konieczna publicznie tłumaczyła się z odmowy udostepnienia pisma wojewody. Stwierdziła, że kierowała się własnym sumieniem (w oparciu o opinię prawną mecenasa). Oznajmiła następnie, że jest „tylko i wyłącznie pośrednikiem między panem wojewodą a Radą, i Rada decyduje, czy takie pismo można udostępnić, czy też nie” [przypomnijmy, że przewodnicząca Konieczna odmówiła nam udostępnienia pisma bez uchwały Rady Miasta w tej sprawie, zresztą uchwała taka byłaby swoistym kuriozum].

Na koniec przewodnicząca Barbara Konieczna osobiście dokonała swoistego odtajnienia dokumentów (m.in. listu wojewody) związanych z tą sprawą, wypowiadając słowa: „Te materiały od dzisiejszej sesji będą już materiałami jawnymi”.

 

Reklama

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj