Tragicznie kończy się dzisiejszy (23 marca) dzień w Tychach: z dziesiątego piętra wieżowca przy ul. Darwina wypadła 16-latka – poinformowała nas mł. asp. Paulina Kęsek z Komendy Miejskiej Policji w Tychach (skorygowała później tę informację: chodzi o dach na wysokości siódmego piętra). Nastolatki nie udało się uratować.
Jak informuje nas mł. asp. Paulina Kęsek z Komendy Miejskiej Policji w Tychach, dzisiaj (23 marca) po godz. 18.00 policja poinformowana została o młodej dziewczynie leżącej na ul. Darwina. Jak się okazało chodzi o 16-latkę, która wypadła, jak informuje KMP, z dziesiątego piętra wieżowca stojącego przy tej ulicy. Po przybycie na wskazane miejsce policjanci natychmiast podjęli działania reanimacyjne. Wezwany został helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego i wylądował w pobliżu miejsca tragedii. Niestety, wysiłki reanimacyjne okazały się bezskuteczne. 16-latka zmarła na skutek odniesionych obrażeń. W takich okolicznościach helikopter LPR wrócił do bazy.
Trwa postępowanie policji w tej sprawie. Na miejscu zdarzenia, jak słyszymy od mł. asp. Kęsek, zjawił się prokurator.
Dzisiejsza tragedia to kolejny taki przypadek w Tychach i to w ciągu zaledwie jednego miesiąca. Dziewięć dni temu (14 marca) z dziewiątego piętra wieżowca przy ul. Kopernika wypadł 38-letni mężczyzna.
AKTUALLIZACJA: Mł. asp. Paulina Kęsek z Komendy Miejskiej Policji w Tychach skorygowała podaną wcześniej wiadomość: 16-latka spadła z dachu wieżowca z wysokości siódmego piętra (a nie dziesiątego piętra, jak wcześniej podano).
(vis)
Tychy: 16-latka, przed swoją śmiercią, napisała list pożegnalny
