Reklama
Córka nie mogła dostać się do mieszkania matki w wieżowcu przy ul. Hubala w Tychach. Poprosiła o pomoc służby ratownicze. Strażacy weszli do mieszkania. Okazało się, że matka nie żyje.
Jak nas poinformowała mł. asp. Paulina Kęsek, zastępca oficera prasowego Komendy Miejskiej Policji w Tychach, 22 lutego o godz. 12.35 odebrano zawiadomienie wymagające interwencji. Prosiła o nią, jak słyszymy, kobieta, która nie mogła wejść do mieszkania matki mieszkającej w wieżowcu przy ul. Hubala, bo drzwi były wciąż zamknięte.
Pod wskazany adres przybyli wezwani tam strażacy. Przy pomocy drabiny dostali się do mieszkania. Znaleźli w nim zwłoki 77-letniej kobiety. Lekarz potwierdził zgon. Zgodnie z obowiązującą w tego typu przypadkach procedurą policja powiadomiła prokuraturę. Prokurator odstąpił od przeprowadzenia sekcji zwłok, co oznacza, że uznał, iż śmierć nastąpiła z przyczyn naturalnych.
(vis)
Reklama
Reklama