Ważne zwycięstwo piłkarzy GKS Tychy

1
Po strzeleniu gola Górnikowi Łęczna; fot. Łukasz Sobala
Reklama

W sobotę 29 kwietnia piłkarze GKS-u Tychy pokonali na własnym boisku Górnika Łęczna 2:1 w spotkaniu 29. kolejki Fortuna 1 Ligi. Gole dla tyskiego zespołu zdobyli Daniel Rumin i Patryk Mikita. Do końca sezonu pozostały cztery spotkania, w których pomimo tego zwycięstwa, Trójkolorowi muszą być bezbłędni, by utrzymać się na zapleczu ekstraklasy.

Trener GKS-u Dariusz Banasik postanowił zmienić ustawienie drużyny na to spotkanie i ponownie oglądaliśmy pięciu zawodników w linii obrony. Ale nie uchroniło to drużyny przed szybką utratą bramki.

W 11. minucie piłka po dośrodkowaniu z rzutu rożnego odbiła się od nogi Kamila Szymury i wpadła do bramki. Po kilkunastu minutach Górnik zdobył gola numer dwa – piłka wylądowała u Damiana Gąski, który mając wiele miejsca, strzałem z bliska nie dał szans bramkarzowi. Sędzia dopatrzył się jednak wcześniej przewinienia na Krzysztofie Machowskim, wobec czego gol został anulowany.

Po tym golu GKS ruszył do przodu, ze znacznie większym animuszem. Dobrą okazję miał Daniel Rumin, ale jego strzał głową był odrobinę niecelny. Chwilę później – w 31. minucie – już się nie pomylił i wyrównał wynik spotkania po podaniu Krzysztofa Wołkowicza z lewej strony. Jeszcze tuż przed końcem pierwszej połowy Górnik mógł wyjść ponownie na prowadzenie, ale Dawid Tkacz pomylił się dosłownie o centymetry.

W przerwie spotkania GKS zmienił bramkarza, a na boisko wszedł Adrian Odyjewski, który zastąpił kontuzjowanego Konrada Jałochę. Dziesięć minut później było już 2:1 dla GKS-u. Mateusz Radecki dośrodkował z prawej strony, a głową bramkarza pokonał Patryk Mikita.

Reklama

Górnik po stracie drugiego gola próbował wrócić do gry o zwycięstwo. Miał też ku temu sytuacje, jak choćby po kąśliwej wrzutce z rzutu rożnego, kiedy piłka niebezpiecznie blisko przeleciała wzdłuż bramki, albo podczas zamieszania w polu karnym GKS-u i ofiarnym zablokowaniu piłki przez Wołkowicza.

Z drugiej strony, GKS też mógł podwyższyć. Gospodarze wyszli z kontratakiem, Mikita zagrał do wolnego Rumina, ale ten, mając przed sobą tylko bramkarza i sporo czasu, strzelił ponad bramką. Ostatecznie tyszanie wygrali, czym bardzo pomogli sobie w walce o utrzymanie.

 

29 kwietnia 2023, Stadion Miejski w Tychach

GKS Tychy – Górnik Łęczna (1:1)

31’ Rumin, 55’ Mikita – 11’ Szymura(s)

GKS: Jałocha (46’ Odyjewski) – Machowski, Buchta, Tecław, Szymura, Wołkowicz – Żytek, Radecki – Skibicki (75’ Połap), Rumin, Mikita.

Górnik: Gostomski – Zbozień, Cisse, De Amo, Dziwniel (77’ Biernat) – Kozak, Kryeziu – Pawlik (70’ Podliński), Gąska, Tkacz (65’ Szramowski) – Krykun.

Żółte kartki: Wołkowicz, Odyjewski – De Amo, Gąska.

Widzów: 1968.

 

Kamil HAJDUK

 

Reklama

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj