Zakwitły sinice. Zakaz kąpieli w Jeziorze Paprocańskim. Dziś (18 lipca) Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Tychach poinformował, że z powodu zakwitu sinic, kąpielisko na terenie Ośrodka Wypoczynkowego Paprocany zostało zamknięte do odwołania.
Tak więc kąpielisko było dostępne przez 23 dni (od 25 czerwca). To i tak dłużej niż w poprzednim roku, kiedy otwarto je 20 czerwca, a z powodu sinic zamknięto już 28 czerwca.
MOSiR zachęca do korzystania z wodnego placu zabaw w godz. 10.00-20.00 oraz z kurtyn wodnych.
Jezioro Paprocańskie jest dla sinic idealnym akwenem (jest płytkie i występuje w nim mały przepływ wody).
Przypomnijmy, że sinice to niebezpieczne glony. Zatruta ich toksynami woda może wywołać u ludzi m.in. oparzenia skóry, zapalenie spojówek, wymioty, a nawet krwawą biegunkę.
Problem sinic jest globalny, a walka z nimi trudna, ale warto w tym miejscu przypomnieć, że już 14 lat temu Andrzej Dziuba, prezydent Tychów, podczas sesji Rady Miasta zapowiedział publicznie, że od 2009 r. problem sinic w Jeziorze Paprocańskim zostanie rozwiązany. Władze miasta bezefektywnie wydały na walkę z glonami setki tysięcy złotych.
MOSiR zachęca do korzystania z wodnego placu zabaw w godz. 10.00-20.00 oraz z kurtyn wodnych – ile w Tychach jest tych urządzeń na 130 000 mieszkańców. Dodam ,że na Paprocany przyjeżdżają również mieszkańcy sąsiednich miejscowości.