Mieszkańcy Tychów i okolicznych gmin przekazali na rzecz bezdomnych 41 worków z kurtkami, butami, kocami, swetrami, spodniami. To odpowiedź na akcję zorganizowana przez strażników miejskich w Tychach. Drugim etapem akcji było przekazanie tych darów bezdomnym osobom. Udało się w ten sposób dostarczyć 34 paczki.
– Gdy robi się bardzo zimno, odwiedzamy bezdomnych przebywających w naszym mieście – mówi Marcin Paździorek ze Straży Miejskiej w Tychach – To ok. 40 osób. Przynosimy im ciepłe napoje, czy jedzenie. Na początku grudnia zorganizowaliśmy też zbiórkę darów: żywności, odzieży oraz artykułów pierwszej potrzeby.
Jak informuje Ewa Grudniok, rzecznik prasowa Urzędu Miasta Tychy, w ramach tej zbiórki mieszkańcy miasta i okolicznych gmin przynieśli do strażników 41 worków (a średnia pojemność worka wynosiła średnio 180 litrów). W ten sposób zgromadzono m.in. kurtki, buty, koce, swetry, spodnie.
– Wśród darów znalazły się także opatrunki, woda do picia, konserwy, pieczywo, a nawet łóżko polowe i namiot – opowiada M. Paździorek. – Początkowo podarunki były przechowywane w garażu przy ul. Fitelberga, użyczonym przez pogotowie ratunkowe, a później w jadalni budynku straży miejskiej. Drugim etapem akcji było dotarcie do miejsc, w których przebywają osoby bezdomne i przekazanie im części darów.
– W Tychach, stowarzyszenie Inicjatywa Tyska zorganizowało także V Tyską Wigilię dla Potrzebujących – informuje Ewa Grudniok. – Wraz m.in. z zastępcą prezydenta ds. gospodarki przestrzennej Igorem Śmietańskim i przewodniczącą Rady Miasta Tychy Barbarą Konieczną, strażnicy miejscy z ciepłymi wigilijnymi posiłkami udali się w miejsca, w których przebywają bezdomni. Są to najczęściej pustostany, wiaty śmietnikowe, piwnice czy koczowiska. Łącznie podczas całej akcji udało się wydać 34 paczki. Pozostałe po zbiórce koce, które nie trafiły do osób potrzebujących, przekazane zostały do tyskiego schroniska dla zwierząt, a łóżko polowe dostarczono Ośrodkowi Interwencji Kryzysowej w Tychach.
(pp)
