Jakub Myszor w zespole mistrzów Polski

0
Jakub Myszor w barwach Rakowa Częstochowa; fot. Raków Częstochowa
Reklama

Ten transfer był zapowiadany już od pewnego czasu, ale teraz doszło do niego oficjalnie. Jakub Myszor, urodzony w Tychach wychowanek GTS Bojszowy i MOSM Tychy, a ostatnio zawodnik Cracovii został piłkarzem mistrza Polski Rakowa Częstochowa.

– Pozyskujemy zawodnika, który dobrze pasuje do naszego stylu gry i który będzie przydatny zarówno na pozycji prawego skrzydłowego, jak i na pozycji „10”. Wspólnie ze sztabem trenerskim wierzymy, że pomożemy Jakubowi wrócić na właściwe tory – mówi o zawodniku Samuel Cardenas, dyrektor sportowy drużyny z Częstochowy.

Myszor z klubem spod Jasnej Góry podpisał kontrakt do końca 2025 roku, z opcją przedłużenia o kolejne 1,5 roku. Do Rakowa przeniósł się z Cracovii, w której występował od 2019 roku. Tam też miał okazję zadebiutować w ekstraklasie, co stało się podczas meczu z Wartą Poznań w maju 2021 roku. Do tej pory wychowanek GTS Bojszowy i MOSM Tychy rozegrał w najwyższej klasie rozgrywkowej 55 spotkań w których strzelił pięć goli. W tym sezonie grał jednak mało, bo w sumie wystąpił w dziewięciu meczach, w których na murawie spędził tylko 304 minuty.

W Częstochowie liczą, że Myszor uzupełni ich kadrę i będzie alternatywą dla takich zawodników jak Marcin Cebula, Bartosz Nowak, Fran Tudor czy Dawid Drachal. Ponadto, Myszor do końca sezonu będzie posiadać status młodzieżowca (poniżej 22. roku życia), a warto pamiętać, że w klubach ekstraklasy tacy zawodnicy muszą w całym sezonie rozegrać co najmniej 3000 minut.

– Jestem bardzo podekscytowany, że będę mógł być zawodnikiem drużyny mistrza Polski. Klub działa na wysokim poziomie i cieszę się, że pomogę mu na boisku. Ostatnie tygodnie były szalone, dlatego nie mogę doczekać się już treningów z nowym zespołem – powiedział Jakub Myszor w wywiadzie dla klubowej telewizji.

Reklama

No właśnie, sam transfer w pewnych momentach przypominał sagę. Jak informuje Maciej Wąsowski z portalu Weszło.com, Cracovia i Raków wstępnie porozumiały się co do kupna zawodnika w sierpniu, ale do konkretów miały wrócić jesienią. Porozumiano się w końcu co do kwoty (około 200-300 tysięcy złotych), ale po pewnym czasie zaczęto myśleć, czy ten transfer w ogóle jest Rakowowi potrzebny. Szczególnie, że Myszor okazał się twardym negocjatorem co do warunków finansowych, a i po trwającym sezonie nie będzie posiadał już atutu w postaci statusu młodzieżowca. Ostatecznie transfer przyklepał trener Rakowa Dawid Szwarga, a i obie strony w ostatnich dniach w końcu dobiły targu w kwestii pieniędzy.

Kamil Hajduk

Bojszowianin Jakub Myszor wschodzącą gwiazdą Cracovii

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj