W ostatnią niedzielę (10.10) w wieku 92 lat zmarła w Monachium Beatrice Maria Luise Margarethe, hrabianka von Hochberg-Pless i baronówna na Książu. To starsza siostra księcia pszczyńskiego Bolka von Hochberga. Informację przekazał nam, na prośbę księcia, Mateusz Mykytyszyn z Zamku Książ w Wałbrzychu.
Beatrice – starsza siostra głowy rodu Hochbergów, księcia Bolko von Pless – urodziła się w Książu 15 lipca 1929 r. W zamku, który należał do jej rodziny w latach 1509-1943, spędziła pierwsze pięć lat swojego życia. W latach 1938-40 mieszkała w rezydencji Hochbergów w Pszczynie.
Po wojnie odwiedziła Książ po raz pierwszy w 2002 r. w towarzystwie brata. W czasie swojej ostatniej wizyty w 2014 r. nie kryła wzruszenia, zwiedzając dom, w którym upłynęło jej wczesne dzieciństwo.
„Tutaj był mój plac zabaw” – mówiła, wskazując na oblegany dziś przez turystów dziedziniec honorowy. Wspominała także ducha, którym ją straszono i którego istnienie wszyscy traktowali śmiertelnie poważnie.
Jak podaje Mateusz Mykytyszyn, hrabianka, która po urodzeniu została zarejestrowana jako pierwsze dziecko księcia Jana Henryka XV Hochberg von Pless (zm. 1938) z jego drugiego małżeństwa z hiszpańską markizą Klotyldą da Silva y Gonzales de Candamo (zm. 1978), w rzeczywistości była wnuczką jego i księżnej Daisy (zm. 1943). Jej rodzicami byli najmłodszy książęcy syn z pierwszego małżeństwa Bolko (zm. 1936) i jego hiszpańska macocha, którą poślubił ostatecznie po jej rozwodzie z księciem w 1934 r.
W Książu Beatrice mieszkała od urodzenia do 1934 r. Beztroskie dzieciństwo na zamku dzieliła z młodszym bratem Konradem (1930-34), który umarł na zapalenie opon mózgowych i został pochowany w książańskim parku.
„Mam wspomnienia dotyczące mojej babci Daisy, ale z czasu, kiedy mieszkała w wilii w Wałbrzychu. Pamiętam, że była wtedy bardzo chora i poruszała się na wózku. Bardzo dobrze pamiętam też ten wałbrzyski dom”– wspominała.
Ostatnie lata swojego życia spędziła w Monachium, gdzie rodzina Hochbergów osiedliła się po II wojnie światowej. Wcześniej przez wiele lat mieszkała w Londynie, a w czasie swojego pierwszego małżeństwa z lekarzem Frankiem Lindemannem także w Seattle w USA, gdzie pracowała krótko jako modelka. Z jej drugiego małżeństwa z węgierskim arystokratą Andreasem Rudnay de Rudno et Divekujfalu przyszła na świat jedna córka Olivia.
W wydanym w 2018 r. dla rodziny i przyjaciół bardzo osobistym tomiku wspomnień rozwiała ostatecznie wątpliwości dotyczące jej faktycznego ojcostwa. We wstępie do publikacji pt. „Nic nie pozostało takie, jakim było!” stwierdziła: „Przeszłość jest historią, przyszłość tajemnicą, ale każda chwila jest prezentem”.
(r)