Trener Dariusz Banasik: Były zakusy, żeby zlikwidować drugą drużynę GKS Tychy

0
Trener Dariusz Banasik (z prawej) na konferencji GKS Tychy, 20.07.2023; fot. Łukasz Sobala
Reklama

Dziś (20 lipca) na Stadionie Miejskim w Tychach, przed rozpoczęciem kolejnego sezonu rozgrywek Fortuna 1. Ligi, odbyła się konferencja prasowa z udziałem Dariusza Banasika, trenera piłkarzy GKS Tychy. W spotkaniu z dziennikarzami wzięli udział również piłkarze Trójkolorowych: Wiktor Żytek i Bartosz Śpiączka. W rozmowie z „Nowym Info” trener Banasik przyznał, że nowi właściciele klubu mieli zakusy likwidacji rezerw GKS Tychy.

Podsumowanie okresu przygotowawczego

Trener Dariusz Banasik: – Choć przygotowania do sezonu trwały krótko (cztery tygodnie plus tygodniowe zajęcia dla zawodników podczas ich urlopów) – to zrealizowaliśmy nasze plany. Odbyło się zgrupowanie w Busku-Zdroju i rozegraliśmy kilka meczów kontrolnych, które wypadły całkiem przyzwoicie.

– Graliśmy z mocnymi przeciwnikami z ekstraklasy (wygrana ze Śląskiem Wrocław i Radomiakiem Radom) oraz ekipami z Czech i Ukrainy (wygrana Karwiną i remis z Połtawą). Na tle tych rywali zespół wyglądał bardzo dobrze. To pozwala z optymizmem patrzeć w przyszłość.

– Podczas okresu przygotowawczego testowaliśmy sporo zawodników, także młodych, ale dzięki temu skład drużyny już się wykrystalizował.

Cele na sezon 2023/2024

Dariusz Banasik:  – O celach łatwiej będzie mówić mi po kilku meczach ligowych. Drużyna została odmłodzona, jest kilku doświadczonych zawodników, ale też wielu piłkarzy odeszło. W tej chwili trudno powiedzieć na co tę drużynę stać.

Reklama

– Choć, jak już wspomniałem, w sparingach wygrywaliśmy z drużynami mocniejszymi niż nasi rywale, to rozgrywki ligowe rządzą się swoimi prawami. GKS Tychy ma trudny start w sezonie jesiennym. Czekają nas trzy mecze z rzędu na wyjeździe.

– Obecnie nadal jesteśmy w fazie budowy zespołu, ale widzę w nim potencjał i mam nadzieję, że będzie walczył o najwyższe cele. Kiedy przychodziłem do Tychów, to po to, aby wprowadzić GKS do ekstraklasy. Nie chcę jednak deklarować czy stanie się to w tym sezonie czy w następnych.

O rywalizacji w lidze

Zapytaliśmy trenera Banasika, których rywali obawia się najbardziej.

– Sezon 2023/2024 będzie bardzo wyrównany i niełatwy. Mamy przecież silnych spadkowiczów: Wisłę Płock. Lechię Gdańsk i Miedź Legnicę. Groźna będzie Wisła Kraków. Mecze z tymi ekipami będą ciekawe. Trudno powiedzieć, jaki poziom będą one prezentowały, bo też są na etapie przebudowy. Z pewnością jednak te drużyny będą chciały wrócić do ekstraklasy.

Wiktor Żytek i Bartosz Śpiączka, piłkarze GKS Tychy na konferencji; fot. Łukasz Sobala

Były plany likwidacji drużyny rezerw GKS Tychy

Zapytaliśmy trenera GKS Tychy, czy był kiedykolwiek na którymś z meczów rezerw GKS Tychy i czy któryś z chłopaków ma szansę na grę w pierwszej drużynie?

– Byłem na paru meczach drugiej drużyny i przyglądałem się tym chłopakom, ale akurat przyszedłem do Tychów w trudnym okresie. Mieliśmy sporo pracy pod koniec sezonu. Pierwszy zespół nie punktował w lidze tak, jakbyśmy chcieli.

– Pierwsza rzecz, którą trzeba powiedzieć: walczyliśmy do końca, aby rezerwy GKS-u pozostały (drużyna występuje w IV lidze – przyp. red.).

– Może nie nazwałbym tego ultimatum, ale w rozmowach z klubem podkreślałem, że nie wyobrażam sobie, aby drugi zespół został zlikwidowany. Wiedziałem, że przyjdzie do nas wielu młodych zawodników. Nie wszyscy mieszczą się w pierwszej drużynie, a żeby się rozwijać muszą gdzieś grać. W naszej wizji klubu druga drużyna ma być ściśle powiązana z tą pierwszą.

Powiedział pan, że walczył o drugi zespół. To znaczy, że były zakusy, żeby go zlikwidować?

Dariusz Banasik: – Oczywiście, że były takie zakusy. Niektóry zespoły w Polsce pozbywały się swoich drugich drużyn. Bodajże w ostatnim czasie tak zrobiła Cracovia… (prezes klubu wycofał rezerwy z rozgrywek w III lidze z powodów oszczędnościowych – przyp. red.). Na szczęście w Tychach rozmowy z właścicielami klubu doprowadziły do zmiany planów. Przekonaliśmy ich, że funkcjonowanie drugiej drużyny ma sens.

Podczas obecnego sezonu zawsze jeden z moich asystentów będzie na meczach rezerw. Ja też postaram się bywać na ważniejszych spotkaniach GKS II Tychy.

Przypomnijmy, że kiedy w portalu TVP Sport pojawiła się informacja, że ze względu na ponoszone koszty, Pacific Media Group (właściciel KP GKS Tychy SA) chce zlikwidować drugą drużynę GKS Tychy, „Nowe Info” zapytało Krzysztofa Trzoska, rzecznika prasowego GKS-u, czy to prawda? Stwierdził on wówczas, że klub nie odnosi się do tego typu rewelacji, a drużyna rezerw trenuje i przygotowuje się do kolejnych spotkań w IV lidze (dwutygodnik „Nowe Info” nr 13 z 20.06.2023).

Młody i obiecujący zawodnik – kto to?

W rozmowie z trenerem Banasikiem zwróciliśmy uwagę, że „młody i obiecujący zawodnik” to chłopak w wieku 16-17 lat ( Lamine Yamala miał 15 lat, kiedy w kwietniu br. zadebiutował w pierwszej drużynie Barcelony).

– Owszem, ale ten młody i obiecujący zawodnik musi być fizycznie przygotowany, aby trafił do pierwszej drużyny, a czasami jak jest fizycznie przygotowany, to ma jeszcze mentalne braki. Także, cierpliwość przede wszystkim… Czasem zbyt szybki debiut może skrzywdzić zawodnika. Mamy piłkarza, który przyszedł do nas z Górnika Zabrze (2007 rocznik), który będzie trenował z nami, a grał w drugiej drużynie.

Czy będą jeszcze jakieś transfery?

Trwa okres transferowy. Czy GKS Tychy planuje jeszcze jakieś wzmocnienia?

Dariusz Banasik: – Pojawią się w GKS-ie jeszcze co najmniej dwaj piłkarze. Chcemy wzmocnić linię obrony. Trwają rozmowy z lewonożnym zawodnikiem z ekstraklasy. Nie mogę na razie zdradzić nazwiska.

Kiedy na stadionie w Tychach zacznie przychodzić więcej kibiców?

Dariusz Banasik: – Jak będzie dobra gra i wyniki. Już dziś zapraszamy kibiców na pierwszy mecz na naszym obiekcie w zbliżającym się sezonie. Naszym rywalem 12 sierpnia będzie Wisła Kraków.

Oprac. Jarosław Jędrysik

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj