Ostatnie kilkanaście miesięcy były z pewnością najtrudniejsze w karierze Jakuba Świerczoka. Trzydziestoletni piłkarz, w przeszłości występujący m. in. w GKS-ie Tychy czy reprezentacji Polski, od grudnia 2021 roku pozostawał zawieszony, a w końcu zdyskwalifikowany za stosowanie dopingu. Jednak, jak informuje portal Weszło.com, zawodnik skutecznie odwołał się od wyroku dyskwalifikacyjnego i jest bliski gry w polskiej ekstraklasie.
O sprawie informowaliśmy w październiku zeszłego roku, kiedy to Azjatycka Konfederacja Piłkarska wymierzyła mu karę czterech lat dyskwalifikacji. Wówczas Świerczok zapowiadał, że będzie się od wyroku odwoływał w Trybunale Arbitrażowym ds. Sportu w Lozannie, zaznaczając, że postępowanie będzie tajne.
Wszystko wskazuje na to, że wyrok w Lozannie jest dla piłkarza korzystny i dyskwalifikacja już na nim nie ciąży. Jak informuje Weszło.com, tyszanin otrzymał kilka propozycji gry na Dalekim Wschodzie, ale najbliżej w tym momencie jest mu do Zagłębia Lubin. Serwis mkszaglebie.pl informuje nawet, że zawodnik pomyślnie przeszedł już testy medyczne, a teraz strony mają negocjować szczegóły kontraktu.
Dodatkowym atutem Zagłębia może być trener Waldemar Fornalik, z którym zawodnik pracował w sezonie 2020/21 w Piaście Gliwice. Wówczas w 27 meczach napastnik strzelił 17 goli, a jako piłkarz gliwickiego klubu pojechał z reprezentacją Polski na mistrzostwa Europy.
Kamil Hajduk
Jakub Świerczok zawieszony za doping. Tyszanin odpiera zarzuty
