Kibice GKS Tychy, mimo późnej pory, przywitali swoją drużynę, która przyjechała z Oświęcimia ze zdobytym tam Pucharem Polski. Feta odbyła się przed i na terenie Stadionu Zimowego w Tychach.
Fani Trójkolorowych nie mogli dopingować drużyny bezpośrednio na trybunach lodowiska w Oświęcimiu, gdzie 30 grudnia GKS Tychy pokonał 3:1 miejscową Unię i po raz 9. w historii zdobył hokejowy Puchar Polski.
Kibice GKS-u przybyli więc na Stadion Zimowy w Tychach w nocy z 30 na 31 grudnia, gdzie czekali na powrót drużyny. Odpalono race. Zawodnicy zaprezentowali trofeum i podziękowali za doping.
Nieobecność kibiców GKS-u to efekt decyzji policji, która uznała, że występuje ryzyko konfrontacji kibiców obu drużyn. Skąd taka ocena? W półfinale PP, rozgrywanym również na oświęcimskim lodowisku pomiędzy GKS Tychy i GKS Katowice, doszło do incydentów, w wyniku których ochrona musiała użyć gazu pieprzowego.
Wracając do sportowego wymiaru hokejowego Pucharu Polski, to kluczem do sukcesu GKS Tychy, była solidna i konsekwentna obrona, ale i skuteczny atak. Mówi o tym poniżej kapitan GKS-u Filip Komorski.
Tak więc Puchar Polski wrócił do Tychów pierwszy raz od 2017 roku.
(J)