Felieton kulinarny. Popieprzyć
Czy zastanawiali się państwo, dlaczego zamiast słowa popieprzyć albo dopieprzyć wszyscy używają „dodać pieprzu do smaku”?
Żeby to zrozumieć, musimy cofnąć się do połowy ubiegłego...
Felieton kulinarny. Pieczeń wołowa
Wołowina miała na Górnym Śląsku pierwszorzędne znaczenie. Było to mięso ekskluzywne. Znacznie droższe od wieprzowiny. Gospodynie kupowały kawałki mięsa, części bez kości i tłuszczu odkładały...
Felieton kulinarny. Śledź, czyli pojednanie
W kuchni śląskiej dominują trunki jęczmienno-chmielowe, w polskiej, jak i u większości Słowian, żytnio-ziemniaczane. Jest jednak pewna potrawa, która łączy obie te tak odrębne trunkowe cywilizacje. To jest...
Felieton kulinarny. Wino i gulasz
Trzeba kiedyś o tym winie napisać. Znajdujemy się (Tychy) na ubitym, pobitewnym terenie. Bitwa dotyczyła piwa i wódki. Nie wiadomo kto zwyciężył. Miejscowi ze swoim...
Felieton kulinarny. Wojna żuru z pierogami
Pisanie o kuchni w Tychach i okolicach to nieuchronne zderzenie kultury Górnego Śląska z kulturą i obyczajami przybyszów ze Wschodu. Tych z Kresów, ale także tych z dawnego województwa kieleckiego, lubelskiego...